wtorek, 4 lutego 2025

O Choczni i chocznianach w najnowszych Wadovianach

 

W najnowszym numerze Przeglądu Historyczno-Kulturalnego „Wadoviana” nieco miejsca poświęcono również Choczni i ludziom z niej pochodzącym.

Pierwsza wzmianka dotycząca tych tematów pojawia się u Andrzeja Nowakowskiego w artykule zatytułowanym „Obchody 1 Maja w Wadowicach w okresie komunistycznym (1949-1988). Autor podaje w nim, że w latach 1949-56 w kolumnie młodzieżowej wadowickiego pochodu pierwszomajowego uczestniczyli także uczniowie starszych klas szkoły podstawowej w Choczni, których przymusowo przywożono do Wadowic furmankami. Z kolei po 1976 roku oprawę muzyczną obchodów zapewniały orkiestry strażackie z Choczni i Kleczy Dolnej. Można tu dodać, że do rozwoju obu tych orkiestr przyczynił się Bronisław Sołtysiewicz. Po wojnie jako mieszkaniec Choczni był organizatorem i członkiem miejscowej orkiestry, a później po przeprowadzce do Kleczy założył tamtejszą orkiestrę i kierował nią jako kapelmistrz.

Mirosław Płonka pisząc o działalności teatru wiejskiego w Stryszowie w latach 1907-1939 wspomina także o działalności amatorskiego teatru włościańskiego w Choczni, który w odróżnieniu od stryszowskiego działał nie w ramach kółka rolniczego, lecz „Sokoła” i zyski z przedstawień przeznaczał w części na rzecz wsi – budowę Domu Ludowego, czy wspieranie straży ogniowej. Według autora przedstawienia teatru z Choczni skupiały się głównie na tematyce chłopskiej, a rolę reżyserów pełnili w nich Józef Putek i Eugeniusz Bielenin, wówczas  studenci zaangażowani w działalność ruchu ludowego. Za sprawą pierwszego z nich teatr choczeński miał przyjąć z czasem charakter bardziej polityczny. Środowisko lewicowego części ruchu ludowego, w którym obracał się Putek i jego późniejszy teść Antoni Styła krytycznie podchodziło do teatru ze Stryszowa i doboru jego repertuaru, ze względu między innymi na jego wymowę katolicką. W przeciwieństwie do teatru z Choczni jego stryszowski odpowiednik był popierany przez proboszcza miejscowej parafii i kierownictwo szkoły. Działalność polityczna ludowców z Choczni była inspiracją dla zwolenników PSL „Lewica” ze Stryszowa. Mirosław Płonka podkreśla tu także zasługi Antoniego Styły dla powstania szkoły w Stryszowie, który będąc posłem sejmu galicyjskiego wystąpił w 1898 roku ze specjalną petycją, popierając prośbę stryszowian o zapomogę na budowę placówki szkolnej. Ciekawostkę stanowił też fakt, że jednym z aktorów – amatorów z Choczni był późniejszy kierownik szkoły w Stryszowie Aleksander Widlarz.

Wzmianka o działalności politycznej Józefa Putka pojawia się również w artykule Krzysztofa Saferny „Obraz społeczeństwa i wsi galicyjskiej w latach 1871-1914 w świetle pamiętnika Józefa Kołaczyka ze wsi Wieprz koło Andrychowa”. Zapiski tego mieszkańca Wieprza stanowią niezwykle cenne źródło informacji nie tylko o faktach i zdarzeniach z tej nieodległej od Choczni miejscowości, ale i ówczesnej chłopskiej mentalności, czy przemianach dokonujących się wtedy na wsi.

Chocznię wymienia także kilka razy Andrzej Kotowiecki w „Zarysie dziejów Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska” w Wadowicach”. W 1950 wadowicka spółdzielnia roku (mimo oporu chocznian) przejęła jej choczeńską odpowiedniczkę, w tym trzy sklepy spółdzielcze. W późniejszym czasie powstały w Choczni nowe sklepy GS, kiosk i zakład gastronomiczny. Z okazji 50-lecia istnienia spółdzielni (1995) wymieniono jej wyróżniających się członków, a wśród nich z Choczni: Stanisława Dudę, Jadwigę Kręcioch, Stanisława Kręciocha, Marię Matuśniak, Marię Miodońską, Marię Świętek i Jana Widlarza oraz Bronisława Styłę, jako mieszkańca Wadowic. Członkiem zarządu spółdzielni był między innymi Konstanty Garus, a głównym księgowym Zdzisław Duda.

Ten sam autor piszący o pierwszej wystawie sztuki ludowej w Wadowicach w 1960 roku sygnalizuje udział w niej Pawła Niemca z Brodów, malarza wyspecjalizowanego w malowaniu na szkle. Czy chodzi tu o Pawła Niemca (1917-1965), kierownika szkoły w Brodach i wdowca po Elżbiecie z domu Balon z Choczni (1917-1957)?

Nie jest też dla mnie jasne, czy Justyna Twaróg, aktorka Wadowickiego Teatru Lalek „Aladyn” w latach 50. XX wieku, to Justyna Bogacka z domu Twaróg z Choczni (1929-2020) – jej postać pojawia się w artykule Joanny Porawskiej „Kukłoterapia” w czasach mrocznych. Wadowicki Teatr Lalek w latach 50. XX w.

Natomiast osobą niewątpliwie związaną pochodzeniem z Chocznią (przez matkę Anielę z domu Zając) był opisywany przez wnuka Karola Graffa wadowicki matematyk Tadeusz Bieniek (1946-2021).

Wśród wydarzeń organizowanych przez Muzeum Miejskie znalazło się spotkanie z mieszkającą w Choczni poetką Jolantą Sak (3.10.2024), dla której źródłem inspiracji jest twórczość Janiny Brzostowskiej, a pomiędzy publikacjami regionalnymi za 2024 rok wymieniona została książka „Z Choczni i w Choczni. Kto był kim?” (autor Piotr Malata).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz