poniedziałek, 27 czerwca 2022

Choczeńskie rody- Gracowie

 

Nazwisko Graca pojawia się w choczeńskich księgach metrykalnych już w XVII wieku. W 1672 roku Ewa Graca została żoną Macieja Janczego, a w 1697 roku Jan Gracik ożenił się z Elżbietą Byliczonką. Ale stałymi mieszkańcami Choczni Gracowie zostali dopiero w II połowie XVIII wieku. W latach 1753-1772 ochrzczono w kościele parafialnym ośmioro dzieci Jakuba i Reginy Graców, a w 1777 i 1778 roku dwóch synów Kazimierza i Brygidy Graców. Kazimierz, mąż Brygidy, został ujęty w subrepartycji (spisie podatkowym) z 1775 roku i to od razu jako jeden z bogatszych gospodarzy, posiadacz dwóch krów i trzech świń, z rocznym wymiarem czynszu pańszczyźnianego w wysokości 22 złote. Żaden z ówczesnych choczeńskich rolników nie osiągał takich szacunkowych zbiorów z pól ornych, co ów Kazimierz! 

W Metryce Józefińskiej z 1789 roku- pierwszym katastrze gruntowym Galicji - pojawia się określenie Rola Graczkowska, utworzone prawdopodobnie od nazwiska Graca. Ta rola była położona tuż poniżej Sołtystwa, w sąsiedztwie Roli Wiedrowskiej (Widrów), ale co ciekawe, nie gospodarował na niej żaden ówczesny Graca. Właścicieli nieruchomości o tym nazwisku ujęto w Metryce Józefińskiej aż trzech, na dwóch różnych krańcach wsi. Wspomniany już Kazimierz i Jakub (prawdopodobnie urodzony w 1763 roku syn podanych wyżej Jakuba i Reginy) zamieszkiwali w sąsiednich domach nr 98 i 99 w Niwie Zasołtysiej (dzisiejsze Osiedle Pod Bliźniakami), natomiast Tomasz Graca był posiadaczem nieruchomości przy dzisiejszym Zawalu, blisko granicy z Wadowicami (dom nr 212). Ów Tomasz- co ciekawe-nie pojawia się wcale w choczeńskich metrykach chrztów, małżeństw, czy zgonów. Szacunkowy majątek najbogatszego z rodu - Kazimierza Gracy - nie był już wtedy tak okazały, jak 14 lat wcześniej, być może dlatego, że dzielił go z Jakubem, zapewne swoim krewnym i  nie przewyższał stanu posiadania Tomasza z przeciwnego krańca wsi. W Metryce Józefińskiej pojawia się także dwóch Graców z Ponikwi: Tomasz i Franciszek, którzy jako tamtejsi przysiężni (radni) potwierdzali prawidłowość przebiegu granicy z Chocznią. 

Dziedzicem Kazimierza Gracy został jego syn Wincenty, urodzony w 1785 roku, a Jakuba jego syn Maciej, który przyszedł na świat w 1794 roku. W 1813 roku w Nowym Wiśniczu zmarł brat Wincentego- 25-letni Mikołaj Graca, żołnierz 4 kompanii 56 pułku piechoty. 

W kolejnym austriackim spisie własności z lat 1846-52 pojawia się tylko Wojciech Graca, syn Wincentego oraz jego stryj Bartłomiej, choć z zapisów metrykalnych wynika, że linia zapoczątkowana przez Jakuba była nadal w Choczni obecna, choćby za sprawą Franciszka Gracy (1818-1849), syna Macieja i jego dzieci. Obydwaj Gracowie odnotowani w Grundparzellen Protocoll z lat 1846-52 tak jak ich przodkowie  mieszkali na dzisiejszym Osiedlu Pod Bliźniakami. Niemal trzykrotnie majętniejszy niż Bartłomiej był jego bratanek Wojciech (ur. 1820), którego zarówno dochód roczny, jak  i wielkość posiadanego areału przekraczały ówczesną choczeńską średnią. 

Do założonych w tym samym czasie Towarzystw Wstrzemięźliwości i Trzeźwości zapisało się 14 osób o nazwisko Graca, co biorąc pod uwagę masowy charakter tego ruchu, pozwala szacować, że ród Graców był wtedy w Choczni liczniejszy niż na przykład Widrowie, Garżelowie, Drapowie, czy Gazdowie. Mimo tego Gracowie nie odgrywali w dziewiętnastowiecznej Choczni większej publicznej roli, próżno ich szukać  w gronie radnych, rzemieślników, czy innych wybijających się osób. 

Na początku XX wieku co najmniej troje Graców z Choczni wyemigrowało do Stanów Zjednoczonych Ameryki- Marianna Kłaput z domu Graca ( w 1902), Antoni Graca (w 1909) i Franciszek Graca (w 1913 roku). Marianna i Franciszek byli rodzeństwem, dziećmi Jana Gracy i Marianny z domu Smaza z Kaczyny, a zarazem potomkami Kazimierza Gracy z XVIII wieku. Obydwoje zamieszkali w niewielkiej miejscowości Ford w stanie Pennsylwania, założonej kilkanaście lat wcześniej dla  robotników z fabryki szkła Pittsburgh Plate Glass Company. Marianna Kłaput z Graców po latach oszczędzania otworzyła w Ford City sklep spożywczy przy 410 Third Avenue. Dzięki przedłużaniu kredytu i odroczonym płatnościom jej przedsięwzięcie przetrwało Wielki Kryzys w latach 20-stych XX wieku, ale ostatecznie zbankrutowało w 1931 roku. Wtedy straciła wszystko. Zmarła osiem lat później- 23 stycznia 1939 roku i spoczywa na cmentarzu Świętej Trójcy w Ford City. Z grona jej licznych dzieci, które dożyły dorosłości, wyróżnił się szczególnie najmłodszy Joseph Klaput urodzony w 1923 roku. Po ukończeniu Freeport High School w 1942 roku został powołany do wojska i razem z bratem bliźniakiem George trafił do 447 Bomb Group, wziął udział w 12 misjach bojowych na Latającej Fortecy- samolocie Boeing B-17, jako strzelec ogonowy. 12 maja 1944 roku po zestrzeleniu jego bombowca nad Büdingen dostał się do niemieckiej niewoli, w której spędził prawie rok, między innymi w stalagu Gross Tychow- dziś Tychowo w powiecie białogardzkim. Sierżant Klaput został odznaczony Medalem Purpurowego Serca (Purple Heart), Medalem Lotniczym (Air Medal) i Medalem Prisoner of War. W cywilu pracował w przedsiębiorstwach górniczych, aż do emerytury w 1982 roku. Zmarł w 2010 roku. Prawnukiem Marianny jest z kolei dość znany amerykański aktor Doug Hutchison, urodzony w 1960 roku. Natomiast Franciszek, brat Marianny, w 1917 roku stawał do amerykańskiego poboru, a rok później, jako członek Zjednoczenia Narodowego Polskiego i drużyny sokolej stawił się w Centrum Rekrutacyjnym Armii Polskiej we Francji i został skierowany do obozu w Niagara z przeznaczeniem do służby liniowej. Później z Armią Hallera powrócił do Polski i wziął udział w wojnie polsko-bolszewickiej. Zmarł w Choczni w 1925 roku, czyli w wieku zaledwie 31 lat.

Według listy wyborców z 1946 roku Gracowie mieszkali w Choczni w trzech domach. Wszyscy związani rodzinnie ze wspomnianym już Janem Gracą spod nr 146, ojcem emigrantów Marianny i Franciszka. Sam Jan, urodzony w 1870 roku, także znalazł się w tym zestawieniu, podobnie jak jego synowie: Adam, z zawodu Kołodziej spod nr 160 i Władysław spod nr 337. W 1948 roku tenże Jan Graca wymieniony jest jako posiadacz 0,46 ha lasu, a w 1951 jako właściciel gospodarstwa o powierzchni 6,22 ha, czyli jednego z większych w Choczni. W zestawieniu właścicieli choczeńskich lasów w 1948 roku widniej również Franciszek Graca z Ponikwi (1 ha). Z kolei wśród członków reaktywowanej w 1948 roku Ochotniczej Straży Pożarnej był także Stanisław Graca (ur. 1907), inny syn Jana spod nr 146. Jego młodsza siostra Stefania, po mężu Penkala, zaliczała się do najdłużej żyjących osób urodzonych w Choczni (1913-2016). Była matką między innymi księdza Władysława Penkali ze Stowarzyszenia Misji Afrykańskich, proboszcza parafii w El Jadida w Maroku.

W 1973 roku zginął potrącony przez samochód siedmioletni Bogusław Graca, syn Józefa i Józefy z domu Gondko.

Według listy wyborczej z 1973 roku w Choczni zameldowane były wtedy 23 dorosłe osoby o nazwisku Graca, mieszkające pod dziewięcioma różnymi adresami. W sześciu domach mieszkali potomkowie Kazimierza Gracy z XVIII wieku, wywodzący się spod Bliźniaków, a w trzech późniejsi przybysze o tym samym nazwisku: rodzina Franciszka Gracy (ur. 1934) spod numeru 365 (Zawale), rodzina Józefa Gracy (ur. 1931), syna Tomasza (nr domu 748) i rodzina Bronisława Gracy z Rzyk (ur. 1935), męża Marii z domu Guzdek. Z tej trójki późniejszych przybyszów jedynie Franciszek urodził się w Choczni, jako syn Konstantego Gracy i Marii z domu Nycz.

W 2002 roku mieszkało w Polsce 2183 Graców obojga płci, najwięcej w powiecie wadowickim (365), gdzie nazwisko to było 42 na liście najpopularniejszych. Ponadto sporo Graców, bo 117, zamieszkiwało wtedy w powiecie tatrzańskim. Pochodzenie nazwiska Graca można wywodzić od nazwy narzędzia ogrodniczego lub określenia przenośnego na  „rękę”, czy „łapę”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz