poniedziałek, 7 grudnia 2015

Poświęcenie sztandaru Stowarzyszenia Młodzieży Żeńskiej w 1927 roku

"Przewodnik Młodzieży Żeńskiej"- okólnik miesięczny Związku Katolickich Stowarzyszeń Młodzieży Żeńskiej archidiecezji krakowskiej, numer 9 z września 1927 roku informował:

"Chocznia koło Wadowic. Niezwykłą i nad wyraz podniosłą uroczystość obchodziło w dniu 22 maja Stowarzyszenie młodzieży żeńskiej w Choczni Dolnej, koło Wadowic: uroczystość poświęcenia sztandaru, Już od samego rana, zjeżdżały furmankami udekorowanemi zielenią i kwiatami, zdążały pieszo ze stacji kolejowej i z sąsiednich wiosek. delegacje poszczególnych Stowarzyszeń i bliższych i dalszych, by uczcić ten dzień uroczysty i podzielić radość i szczęście druchen Choczniańskich. O godzinie 9.30 rano we wzorowym porządku. czwórkami, ruszył Pochód do kościoła miejscowego. Na czele szedł oddział miejscowej straży ochotniczej i delegacja Stowarzyszenia Młodzieży męskiej, następnie postępowały delegacje 14 Stowarzyszeń Młodzieży żeńskiej, w ilości około 200 osób ze sztandarami. a w końcu Stowarzyszenie z Choczni niosło otoczony wieńcem, zwinięty, nowo ufundowany przepiękny sztandar, z wizerunkiem Niepokalanej z jednej, a św. Józefa z drugiej strony. W rogu sztandaru rozpościerał skrzydła Orzeł Biały!
Aktu poświęcenia dokonał. bawiący podówczas na wizytacji w Choczni sam Najprzew. Książe Metropolita krakowski, poczem wbił osobiście pamiątkowy gwóźdź, a oddając sztandar Stowarzyszeniu przemówił w paru słowach do dziewcząt. zaznaczając. że sztandar ten ma być dla nich zawsze przypomnieniem wiernej służby dla Boga i Ojczyzny! 
Po wysluchaniu uroczystej Mszy św. odbyło się dalsze wbijanie gwoździ przez delegacje i osoby zaproszone na tę uroczystość, lecz niestety niedługo to trwać mogło, gdyż deszcz przeszkodził i musiano się chronić do domów prywatnych i stodoły, jednego z gospodarzy Choczniańskich. 
Druchny z Choczni tak gościnnie przyjmowały u siebie, że deszcz nie popsuł wcale humorów, śpiewano chórem, a miła wspólna pogawędka dała sposobność druchnom zapoznania się między sobą, wzajemnego zbliżenia, tak bardzo potrzebnego i. koniecznego w naszej pracy Stowarzyszeniowej, bo tylko wówczas może być w Związku miłość i zwarta siła, gdy dziewczątka nasze wszystkie zrozumieją, że są siostrami, dziećmi jednej wielkiej rodziny katolickiej, zatem w każdem poszczególnem Stowarzyszniu czuć się powinny tak, jak gdyby były w najbliższej rodzinie. 
O godzinie 5.30 zgromadzono się w budynku szkolnym, dla wysłuchania referatu pod tytułem: "Sztandar Słowarzyszenia, jako pobudka do pracy kulturalno-oświatowej". Dziewczęta wszystkie w krakowskich strojach utworzyły wzdłuż schodów wejściowych szpaler, przez który wszedł ukochany, przez wszystkich oczekiwany nasz Najprzew. Książe Metropolita, witany przez przewodniczącą Stowarzyszenia w Choczni i skarbniczkę, które w imieniu całego Stowarzyszenia składały Mu wyrazy czci, hołdu i serdecznego przywiązania za Jego Ojcowską opiekę, którą otacza wszystkie nasze Stowarzyszenia. 
Nastąpił wreszcie referat, w którym rozwinięta była konieczność pracy kulturalno- oświatowej w Stowarzyszeniach, jej wpływ nie tylko  na rozwój samego Stowarzyszenia, ale zarazem na podniesienie oświaty w całej Ojczyźnie naszej. Sztandar ma być zachętą do pracy dla Boga i Ojczyzny, ma być tej pracy przypomnieniem, sztandar, to znak walki za pewne ideały, czyli rzeczy dla nas wielkie, drogie i święte. Sztandar nie może być tylko tą piękną dekoracją Stowarzyszenia w czasie pochodu, w czasie uroczystości religijnych i narodowych, sztandar to symbol żywych ideałów, to pobudka do czynów szlachetnych, a wizerunki Najśw. Marji Panny i św. Józefa widniejące na nim, mają być przypomnieniem pracy dla Boga, pracy w obronie wiary świętej i Kościoła. Tylko tak pojęty sztandar spełni swoje zadanie, w Stowarzyszeniu. 
Po skończonym referacie nastąpiło ślubowanie przed sztandarem, a następnie Najprzewielebniejszy nasz Arcypasterz przemówił do zebranej tak licznie młodzieży, zachęcając. do wytrwania w pracy raz rozpoczętej, chociażby napotykać przyszło największe trudności na tej drodze, nie zniechęcajcie się, bo zwycięstwo macie zapewnione. Stowarzyszenia nasze są tak ściśle złączone z Kościołem, tak z nim związane, że nic im grozić nie może. Pomimo burz i walk Kościół trwa, trwał i trwać będzie. Taksamo wszelka praca podjęta w Imię Boże dla dobra Kościoła zginąć nie może! 
Na zakończenie swego przemówienia. udzielił Najprzewielebniejszy Książe Metropolita swojego błogosławieństwa i zebrani wyszli przed budynek szkolny, gdzie nastąpiła wspólna fotografia. 
Około godziny 7 wieczorem. wszyscy z serdecznem żalem żegnali Najdostojniejszego Gościa, poczem wszystkie delegacje rozjechały się podniesione na duchu, pełne najmilszych wspomnień przeżytego dnia, z serdecznem uczuciem wdzięczności dla kochanych druchen z Choczni, które potrafiły tak mile i gościnnie, mimo wielu trudności i niepogody przyjąć wszystkich zebranych na tę uroczystość gości."

Ten dość długi tekst wyjaśnia jednocześnie okoliczności powstania fotografii, zamieszczonej na chocznia-kiedyś 3 marca, na której widać w środku poświęcony sztandar:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz