czwartek, 25 maja 2017

Sprzedaż choczeńskich lasów w 1911 roku

Osiem lat po śmierci Stanisława Dunina, posiadacza prawa patronatu nad choczeńską parafią oraz parcel w Choczni (głównie leśnych) o łącznej powierzchni 82 hektarów, jego zamieszkała w Kopytówce żona- Maria Dunin z Pruszyńskich postanowiła sprzedać choczeńskie dobra.
14 marca 1911 roku upoważniony przez Duninową inżynier Władysław Ripper zwrócił się pisemnie do dyrekcji dóbr arcyksięcia Karola Stefana Habsburga w Żywcu z propozycją sprzedaży 143 mórg lasu w Choczni przy granicy z Ponikwią, o drzewostanie liczącym od 10 do 35 lat.
W odpowiedzi na to pismo trzy dni później dyrekcja (Güter- Direktion K.U.K. Hoheit des Erzherzogs Carl Stephan) wyraziła ostrożne zainteresowanie transakcją. Podkreślono wprawdzie, że własność Duninów „nie przylega korzystnie” do własności arcyksięcia oraz ma „niewielką przestrzeń”, ale poproszono inż. Rippera o wniesienie oferty z wykazem parcel i zapowiedziano ewentualne oględziny na miejscu „po zejściu śniega”.

Lasy pod Bliźniakami przyległe do dóbr Habsburgów w Ponikwi
Lasy Duninów przy granicy z Inwałdem, Zagórnikiem i Kaczyną

26 marca doszło do zapowiedzianej inspekcji większej części oferowanych lasów- 117 mórg od Choczenki, przez zbocza Bliźniaków, po granicę z Zawadką w pobliżu Łysej Góry. Na jej podstawie oraz danych katastralnych przedstawiciele arcyksięcia oszacowali wartość choczeńskiej nieruchomości Duninowej na 55.000 koron, w tym wartość samego gruntu bez drzew na około 17.000 koron.
Do podpisania wstępnej (ale wiążącej) umowy kupna – sprzedaży doszło 1 lipca 1911 roku w kancelarii notarialnej doktora Tadeusza Starzewskiego w Krakowie.
W obecności doktora Stanisława Steina, zastępcy Starzewskiego, podpisy pod umową złożyli: Maria z Pruszyńskich Duninowa oraz Wacław Umlauf, radca dworu w Żywcu, reprezentujący arcyksięcia Karola Stefana, potwierdzając następujące uzgodnienia:
  • kupujący miał do 10 lipca wpłacić kwotę 48.000 koron gotówką do wskazanego przez Duninową banku,
  • na własność kupującego przechodziły nie tylko całe dobra choczeńskie Duninowej, ale i prawo patronatu nad choczeńską parafią,
  • dobra będące przedmiotem umowy przechodziły na własność kupującego od 1 lipca przez sam akt podpisania umowy, natomiast fizyczne ich przekazanie miało nastąpić 10 lipca,
  • dobra Chocznia sprzedane zostały w stanie wolnym od długów, ciężarów hipotecznych oraz zaległości podatkowych, a na doprowadzenie do takiego stanu sprzedająca otrzymała 4 miesiące czasu,
  • kupujący zgodził się wydać nabywcom sprzedane już wcześniej przez Duninową sztachety oraz utrzymać jej służbę leśną do końca 1911 roku,
  • koszty sporządzenia umowy oraz należność skarbowa  z tytułu zmiany właściciela leżały po stronie kupującego,
  • kontrakt główny miał zostać podpisany do 20 lipca.

3 lipca 1911 roku Dyrekcja Dóbr Żywieckich wpłaciła uzgodnioną kwotę 48 tysięcy koron do wskazanego banku oraz przekazała dodatkowo 1000 koron bezpośrednio do rąk Marii Dunin.
Dzień później zgłoszono akt kupna-sprzedaży do urzędu skarbowego w Krakowie. Z dokumentów tegoż urzędu dowiedzieć się można, jak wyglądała hipoteka sprzedawanej posiadłości. Okazuje się, że w jej stan bierny wpisane były:
  • prawo zastawu dla sum po 50.000 koron na rzecz małoletnich dzieci Duninów: Tytusa, Olgi, Józefa, Ludwika i Piotra Jerzego Wojciecha (trojga imion) oraz pełnoletniej Albiny Sroczyńskiej z Duninów, żony dyrektora kopalni nafty w Nadwornej,
  • prawo zastawu dla sum 109.600 koron oraz 53.000 koron na rzecz Galicyjskiego Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego we Lwowie,
  • prawo zastawu dla sumy 29.000 koron na rzecz Funduszu Krajowego we Lwowie.

Urząd Skarbowy wystosował do Dyrekcji Dóbr Żywieckich wezwanie płatnicze z tytułu umowy kupna-sprzedaży na kwotę 1920 koron, płatnych w ciągu 30 dni.
7 września 1911 roku notariusz Starzewski zwrócił się z prośbą o uzupełnienie kontraktu o zapis, że w razie przyznania dodatkowego wynagrodzenia za prawo propinacji (wyszynku alkoholu) w dobrach Chocznia, to wynagrodzenie ma należeć do pani Duninowej.
Choczeńskie lasy nie pozostały jednak długo w rękach żywieckich Habsburgów.
Już 1 sierpnia 1911 roku sporządzono kolejną umowę kupna-sprzedaży, na mocy której trafiły do Stefana hrabiego Bobrowskiego z Andrychowa, a warunki umowy- łącznie z ceną sprzedaży (48.000 koron) były niemal identyczne, jak we wcześniejszych uzgodnieniach pomiędzy Duninową, a Dyrekcją Dóbr Żywieckich.
W październiku 1911 roku Maria Duninowa uzyskała sądowne przeniesienie zastawów ze stanu dóbr Chocznia na dobra Głębowice, wypełniając tym samym postanowienia umowy kupna- sprzedaży z 1 lipca.

15 maja 1912 roku Urząd Skarbowy w Wadowicach upomniał się w Dyrekcji Dóbr Żywieckich o zaległy podatek za lipiec 1911 roku w kwocie 20 koron i 85 halerzy, czyli za okres, gdy Habsburgowie byli właścicielami choczeńskich lasów.

Skąd wzięła się własność Stanisława i Marii Duninów w Choczni- patrz w notatce "Właściele Choczni"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz