poniedziałek, 9 listopada 2015

Właściciele Choczni

W książkach i opracowaniach historycznych dotyczących Choczni prawa do jej własności bywają mylone z prawem do własności do tak zwanego majątku sołtysiego w Choczni, którego powierzchnia stanowiła tylko niewielką część wszystkich choczeńskich gruntów (LINK) oraz z prawami do starostwa barwałdzkiego, z Chocznią w składzie. Zamieszanie potęguje także zbieżność nazwisk właścicieli majątku sołtysiego i właścicieli wsi, należących do jednego rodu Duninów, ale bez bliższych wzajemnych powiązań rodzinnych.
W XIV wieku ziemie na których założono Chocznię były własnością książąt oświęcimskich, lenników królestwa Czech. Znajomość danych dziedzica Choczni z tego okresu zawdzięczamy zachowanym aktom zakonu dominikanów. W jednym z nich, datowanym na 1374 rok, wymieniany jest szlachetnie urodzony Mikołaj Vlodzylay/Vlodzylaus, haeres de Chozna.
Kolejne dwa imiona lenników książąt oświęcimskich z XV wieku, określanych jako właściciele Choczni to Szczepan (1410) i Tomasz (1437). W 1440 roku właścicielem Choczni został żupnik krakowski Mikołaj Serafin herbu Nieczuja, poddany króla polskiego Władysława Warneńczyka, który odkupił ją od księcia oświęcimskiego Wacława.  Bezpośrednio przed nim przyszłą dzierżawą barwałdzką (ale czy wraz Chocznią?) władać miał z ramienia księcia oświęcimskiego Czech Jan Czapek
W 1442 roku potrzebujący pieniędzy Mikołaj Serafin zastawił swoje barwałdzkie dobra (z Chocznią w składzie) Mikołajowi Wierzynkowi ze Śledziejowic, krewnemu słynnych patrycjuszy krakowskich, a w 1444 roku odsprzedał dzierżawę barwałdzką wraz Chocznią za 3000 czerwonych złotych Mszczugijowi z rodu Skrzyńskich. Mszczugij Skrzyński był wówczas już od 14 lat właścicielem zamku barwałdzkiego i do tych dóbr dołączył też zakupioną Chocznię. Po Mszczugiju dobra barwałdzkie z Chocznią odziedziczył jego krewny Włodek i jego żona Katarzyna z rodu Słupskich. W 1447 roku Włodek znalazł się w sporze sądowym o prawa własności do Choczni z Tomaszem z Choczni, prawdopodobnie tym samym, który wymieniany był w 1437 roku, jako jej właściciel. Rok później Włodek zapisał swojej żonie posag na dobrach barwałdzkich w wysokości 3000 florenów.
W 1462 roku na mocy układu pomiędzy królem polskim Kazimierzem Jagiellończykiem, a królem czeskim Jerzym z Podiebradu, zamek barwałdzki, wraz z między innymi Chocznią, znalazł się ostatecznie pod zwierzchnictwem polskim. W tym samym roku jego ówczesny właściciel Przecław z Dmosic (1414-1474), odstąpił go Jakubowi Cielę z Paniowa  i Janowi Smolikowi ze Strzeszkowic za 1700 florenów. 
Od 1462 roku przez kolejne 310 lat, aż do czasu rozbiorów, Chocznia była dobrem królewskim, należącym do starostwa barwałdzkiego, w przeciwieństwie do sąsiednich miejscowości, przynależących najpierw do księstwa, a potem starostwa zatorskiego (na przykład Inwałd, Frydrychowice, Wadowice, czy Ponikiew). Nie stanowiła jednak enklawy otoczonej ze wszystkich stron ziemiami księstwa/starostwa zatorskiego, ponieważ pod Barwałd podległe były również graniczące z Chocznią ziemie wadowickiego wójtostwa nazwanego później Mikołaj.
Właśnie na rzecz starostów barwałdzkich chocznianie odprowadzali podatki w formie pieniężnej lub odrabiali je przez wykonywanie określonych prac (jak na przykład: naprawa oraz utrzymanie dróg i mostów, dostawy soli z Wieliczki, straż nocna, wyrąb lasów i spławianie drewna). Kojarzony z „klasyczną” pańszczyzną odrobek bezpośrednio na polach starostów był o tyle trudny, że starostwo barwałdzkie nie dysponowało na tyle dużym areałem pól uprawnych, by zapewnić możliwość odrobku wszystkim tym, których to mogło dotyczyć. Starostowie barwałdzcy mieli oczywiście najwięcej do powiedzenia w sprawach choczeńskich, ale mieszkańcy Choczni posiadali spory zakres wolności osobistej, szczególnie w sprawie sprzedaży, zakupu, dziedziczenia czy zastawiania posiadanej ziemi i w razie zwiększania obciążeń lub innych nieprawidłowości ze strony starostów mogli odwoływać się do sądów królewskich, co niejednokrotnie czynili.
Do czasów rozbiorów kolejnymi starostami barwałdzkimi byli:
  • Jan Smolik (do 1466 roku)
  • Przecław z Dmosic (1466-1474)
  • Piotr Komorowski (1474-1476)
  • Mikołaj Komorowski, brat Piotra (od 1476 roku)
  • Krzysztof Komorowski, syn Mikołaja (od około 1487 roku)
  • Jan Komorowski, syn Krzysztofa (do 1566 roku)
  • Jan Spytek Komorowski, syn Jana (1566-1585)
  • Krzysztof Komorowski, syn Jana i brat Jana Spytka (1586-1608, w latach 1591-1606 dochody z Choczni czerpał jego syn Jan Komorowski)
  • Mikołaj Komorowski, syn Krzysztofa (1609-1628)
  • Krzysztof Komorowski, syn Mikołaja (1628-1647)
  • Marianna Komorowska z domu Przyłęcka, żona Krzysztofa (1647-1649)
  • Hieronim Wierzbowski, po poślubieniu w/w Marianny Komorowskiej (od 1649)
  • Katarzyna Ginwiłłówna Wierzbowska z Piotrowskich, druga żona Hieronima (od 1665 roku)
  • Stanisław Skarszewski z Rzeczniowa, mąż Katarzyny, wdowy po Hieronimie Wierzbowskim (od 1668 roku do 1685 roku), 
  • Stanisław Wierzbowski, syn Hieronima i jego żona Urszula z Tarnowskich
  • Piotr i Barbara Szembek (1721-1742)
  • Piotr Branicki z żoną Walerią z Branickich, córką Piotra i Barbary (1742-1760)
  • Waleria Branicka z domu Szembek (1760-1765?)
  • Franciszek Ksawery Branicki, syn Piotra i Walerii (1765?- 1772)
O faktycznych, prywatnych właścicielach Choczni można mówić dopiero od 1776 roku, czyli od sprzedaży przez rząd austriacki ziem byłego starostwa barwałdzkiego, ostatniemu polskiemu staroście Franciszkowi Ksaweremu Branickiemu, za  40.000 złotych reńskich.
Pięć lat później (1781) Branicki sprzedał Chocznię Janowi Chrzcicielowi Biberstein- Starowieyskiemu, który posiadał już wcześniej dobra Tomice, Rudze, Wieprz, Roczyny, Gorzeń i wadowickie wójtostwo Mikołaj.
Metryka Józefińska z 1785 roku wykazuje, że Biberstein-Starowieyski posiadał w Choczni 50 mórg 186 i 2/6 sążni kwadratowych gruntów rolnych na który składały się: role uprawne, stawy (sprzedane później plebanowi) i pastwiska oraz 175 mórg 526 sążni kwadratowych lasów jodłowych. Posiadacze reszty gruntów poddawani byli z jego strony obciążeniom podatkowym w formie i wysokości zależnej od ich statusu społecznego (pańszczyzna, przede wszystkim w dobrach Rudze, obciążenia pieniężne lub rzeczowe). Jan Chrzciciel Biberstein-Starowieyski usiłował również wtrącać się w sprawy osobiste poddanych, przez wydawanie licencji na zawierane przez nich związki małżeńskie.

Od 1803 roku prawa własności Choczni przeszły na siostrzeńca Jana Biberstein- Starowieyskiego (po siostrze Mariannie), który nazywał się Wincenty Seweryn Ferrariusz Bobrowski herbu Jastrzębiec. Po trzydziestu trzech latach, w 1836 roku, prawa własności do Choczni przejęły jego dzieci: Marianna, po mężu Siemońska, Ignacy Maciej Bobrowski (z prawem patronatu nad parafią od 1836 roku) i Albina z mężem Tytusem Duninem z Głębowic (z prawem do patronatu nad parafią od 1850 do 1859 roku). 
Własność Marianny Siemońskiej posiadł około 1846 roku Anastazy Siemoński i podarował ją w 1850 roku swojej córce Natalii Sławińskiej z Siemońskich, która wkrótce zmarła.
W 1848 roku rozpoczął się w całej Galicji proces uwłaszczenia chłopów, który trwał około dziesięć lat. Po uwłaszczeniu trudno mówić o rzeczywistych właścicielach wsi Choczni, choć byli właściciele i ich spadkobiercy nadal zachowali pewne wpływy i przywileje, na przykład prawo patronatu nad choczeńską parafią oraz oczywiście posiadaną wcześniej w Choczni własność gruntową, jednak mniejszą niż w czasach sporządzania Metryki Józefińskiej. 
Według "Grundparzellen-Protocoll" z lat 1844-52 Bobrowscy z Rudz posiadali w Choczni niespełna 142 morgi gruntów rolnych i leśnych, co stanowiło 4,2 % wszystkich spisanych gruntów. Ten majątek dworski obejmował przede wszystkim lasy w w niwach: Od Lasu Górnica oraz Zarębkach i Morgach, a także dwie karczmy z przyległym terenem: w centralnej części wsi i przy granicy z Inwałdem, po północnej stronie gościńca Wadowice-Andrychów. Wyliczony roczny dochód z parcel dworskich miał wynosić 196 florenów.
Od 1859 do 1893 roku prawo patronatu nad parafią choczeńską posiadała wspomniana wyżej Albina Dunin z domu Bobrowska, a potem przeszły one na jej syna Stanisława Dunina (do 1903 roku). Według spisu statystycznego  z końca 1900 roku tenże Stanisław Dunin posiadał w Choczni nieco ponad 82 hektary i 41 arów, w tym 81.5 hektara lasów.
Tytus, Albina i Stanisław Duninowie reprezentują inną linię Duninów, niż rodzina o tym samym nazwisku (z dodatkiem Szpot), która przez długi czas posiadała majątek sołtysi w Choczni.
Po Stanisławie Duninie jego lasy i prawo patronatu przejęła żona Maria Dunin z Pruszyńskich, a następnie żywieccy Habsburgowie (od 1 lipca 1911 roku), hrabia Stefan Bobrowski z Andrychowa (od 1 sierpnia 1911 roku) i hrabia Adam Römer z Inwałdu.

4 komentarze:

  1. Zbigniew Czaderski, mąż Stanisławy z d. Bielenin jest praprawnukiem Elżbiety Starowieyskiej ze Starej Wsi k. Bielska, czyli de facto Biberstein-Starowieyskiej,
    http://giray.republika.pl/7.JPG - ten w okularach to ja :P Zresztą osoba obok to student Karola Frycza, a brat mojego pradziadka Wincentego, Jan, i Karol Frycz byli najlepszymi przyjaciółmi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dodano informację o Mikołaju Vlodzylayu z 1374 roku.

    OdpowiedzUsuń
  3. Z jakiego źródła korzystał pan pisząc informacje z metryki jôzefińskiej

    OdpowiedzUsuń
  4. Posiadam kopię tej metryki

    OdpowiedzUsuń