piątek, 27 listopada 2015

Władysław Świętek o rozwiązaniu rady gminnej w Choczni w 1929 roku

Rozwiązania choczeńskiej rady gminnej w 1929 roku dotyczy również wcześniejsza notatka- LINK.

Tym razem wypowiedź na ten temat Władysława Świętka, członka rozwiązanej rady, który na łamach "Wyzwolenia" z 30 marca 1930 roku polemizuje z przytoczonymi wcześniej zarzutami ministra Sławoja Składkowskiego i podkreśla zarówno dokonania rozwiązanej rady, jaki i zasługi jej przewodniczącego Józefa Putka.

Wojewódzkie salomony

Z Choczni pow. Wadowice.

„Jeszcze się ten nie narodził, aby wszystkim wygodził". Krocie przykładów świadczą o prawdziwości niniejszego przysłowia. W związku z powyższem przysłowiem poddaję ku rozwadze wyrok województwa krakoskiego z przed trzech miesięcy nakazujący rozwiązanie Rady Gminnej w Choczni. 
Rada ta składająca się z 40 członków wybrana przez obywateli nie tak większością, ale niemal wszystkiemi głosami obywateli, wybrała w tajnem głosowaniu naczelnika gminy w osobie p. dr. Putka nie mniej tylko 39 głosami. Rada ta prawie w tym samym składzie, z tymże samym naczelnikiem urzędowała już w poprzedniej kadencji i swemi uchwałami i staraniem o postęp i kulturę swej niezamożnej, a ładnie położonej gminy: odrestaurowała kościół wraz z magazynem i parkanami, wybudowała na rzece Choczence cztery mosty żelazno-betonowe i jeden drewniany, zakupiła kamieniołom i przy nim cztery morgi lasu, uruchomiła ten kamieniołom, rozszerzyła drogę gminną na długości 5 kilometrów, przejęła na gminę i odrestaurowała kilka studni, zaprowadziła bibliotekę gminną, uporządkowała cmentarz gminny i różne pożyteczne rzeczy, czego nikt nie może zaprzeczyć.
Prócz tego przeprowadziła Plebiscyt przeciw alkoholowy i dziś w porównaniu z sąsiedniem miastem Wadowice może się tem poszczycić, że niema karczem. Ta rada gminna według słów komisarza starostwa Dańkowskiego, rzekomo "prawnie nie istnieje". 
Zaiste dziwne są wyroki salomonów urzędowych. Może kto, czytając pomyśli: musiało tam być coś niedobrego, jakieś ważne punkta, skoro tę radę nakazano rozwiązać?! 
Otóż jeden z głównych zarzutów, to pisemna odpowiedź ob. dr. J. Putka staroście wadowickiemu na zapytanie, w których godzinach Urząd gminny w Choczni urzęduje, że rada. gminna i zwierzchność gminy urzęduje w niedzielę od 2 po południu, aż do wyczerpania spraw samorządowych.
I słusznie, jakie zapytanie, taka odpowiedź. Ponieważ wójt, względnie jego zastępca, urzęduje wciąż nawet w nocy, albowiem różne wypadki w gminie zmuszają go do tego, a zwłaszcza w dużej gminie. A to, że w niedzielę po południu na wsi ludziom, którzy całe dni robocze pracą są zajęci, wójt z własnej woli, zamiast  -wzorem. wielu starostów - spać, czy pić, czy w karty rżnąć, załatwi sprawy urzędowe, to jest zbrodnią? 
Przecież wyraźne i zrozumiałe są słowa amerykańskiego prezydenta, że właśnie oto chodzi "jak wykorzystujemy wolne chwile ?".
Charakterystycznem w tym wypadku jest to, że starostwo nie chce wiedzieć, o pracy niedzielnej urzędu gminnego, a nie pyta się o te godziny Urzędu parafjalnego. Również i to przez cały dzień w niedzielę Urząd parafialny załatwia sprawy urzędowe, a nikt się tem nie irytuje, nie zakazuje, być może dlatego, że w Urzędzie gminnym za darmo lub też za małą opłatą komunalną sprawy się załatwia, tam zaś za „ofiarowane" nieograniczone, z uśmiechem przyjmowane sumki. 
Wierzę, że wielu pankom nie jest to na rękę, gdy chłop po całotygodniowej pracy, w niedzielę po południu gazety czyta, za pióro chwyta, do Urzędu gminnego, do Kasy Stefczyka, do Kółka Rolniczego, do Stowarzyszenia „Wyzwolenia'', do czytelni i. t. p. wychodzi. 
Milejby im było widzieć chłopa po nabożeństwie śpiącego lub pod ścianą o "koszałkach - opałkach" gwarzącego. 
W takim to celu nakazano rozwiązać, naśladowania godną Radę gminną w Choczni, a przez to ob. dr. Putkowi, posłowi na Sejm, uczyniono za jego wielce owocne trudy i pracę, niezmierna, krzywdę. Zaś prawo obywateli w Choczni w wolnej Ojczyźnie, zostało pogwałcone w niesłychany sposób. To też z tysięcy pier si protest przeciw bezprawiu grzmi: Bo takiego wójta pracowitego, uczciwego i umiejącego gospodarzyć w gminie jak ob. i dr. J. Pulek, daj Boże by każda gmina w Polsce miała. 
Uczciwym kierownikom wszelkich instytucji społecznych cześć! 
Władysław Świątek członek rady gminnej w Choczni.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz