piątek, 19 października 2018

Choczeńskie rody - Kobiałkowie

Początki obecności nazwiska Kobiałka w Choczni sięgają pierwszej połowy XVIII wieku, czyli pojawia się ono kilkadziesiąt lat później, niż pierwsze zapisy w metrykach choczeńskich chrztów, małżeństw i zgonów.
Nazwiska Kobiałka brak jest również w pierwszych spisach płatników podatku kościelnego (taczma) prowadzonych w latach 1663-1711.
Najstarszy zapis dotyczący Kobiałków w Choczni to chrzest Stanisława, syna Jakuba i Zofii Kobiałków, do którego doszło 3 maja 1725 roku.
Jakub i Zofia Kobiałkowie mieli w Choczni jeszcze siedmioro kolejnych dzieci, z których ostatnie urodziło się w 1742 roku. W jednym przypadku w akcie chrztu nazwisko Jakuba zapisano w formie Kobyłka, a nie Kobiałka (1728).
Co ciekawe, oprócz Jakuba i Zofii Kobiałków w podobnym czasie (do 1749 roku) dziecko w Choczni posiadała jeszcze tylko jedna para rodziców o imionach Jakub i Zofia.
W metryce z 1731 roku odnotowano mianowicie chrzest Grzegorza, syna Jakuba i Zofii o oryginalnym nazwisku Plugawiec, do którego doszło pomiędzy chrztami Cecylii (1728) i Reginy (1732)- córek Jakuba i Zofii Kobiałków.
Zważywszy także na to, że ślub wdowca Jakuba Plugawca i Zofii z domu Bryndza zapisano w 1724 roku, czyli rok przed urodzeniem pierwszego dziecka Jakuba i Zofii Kobiałków (których metryki ślubu brak) oraz rodzicami chrzestnymi dzieci Jakuba i Zofii Kobiałków były najczęściej osoby o nazwiskach Bryndza i Plugawiec, to z dużym prawdopodobieństwem przyjąć można, że Jakub Kobiałka to ta sama osoba, co Jakub Plugawiec.
Wobec tego obecność Kobiałków w Choczni, tyle że pod nazwiskiem Plugawiec, przesunąć można o 12 lata wstecz, ponieważ już w 1713 roku ochrzczono w Choczni Macieja, syna Walentego Plugawca.
Zachowała się też metryka zgonu Jakuba Kobiałki (vel Plugawca) z 1750 roku, a na podstawie jego przybliżonego wieku w chwili śmierci (60 lat), można określić rok jego urodzenia na około 1690 rok.
Nie można natomiast ustalić jednoznacznie związków pomiędzy Jakubem Kobiałką i Walentym Plugawcem, ojcem czworga dzieci pomiędzy 1713 a 1724 rokiem.
Nazwisko Plugawiec występuje w metrykach choczeńskich po raz ostatni w 1738 roku, kiedy to Urszula, żona Walentego, była matką chrzestną Błażeja, syna Andrzeja i Zofii Kobiałków.
Właśnie Andrzej Kobiałka był po Jakubie kolejnym chocznianinem o tym nazwisku, który posiadał dzieci w Choczni (od 1734 roku).
Jego nazwisko zapisywano czasem w formie Kobiałczyk, czyli młody Kobiałka lub syn Kobiałki, co sugeruje, że mógł być synem owego Jakuba, na przykład z pierwszego małżeństwa. Takiej stuprocentowej pewności jednak nie ma.
W 1762 roku owdowiały i zapewne już niemłody Andrzej Kobiałka poślubił Agnieszkę z domu Smaza z Kaczyny i doczekał się z nią jeszcze dwojga dzieci- w 1763 i 1765 roku.
Kolejnymi Kobiałkami lub Kobiołkami, którzy chrzcili swoje dzieci w Choczni w drugiej połowie XVIII wieku byli albo synowie Jakuba (Stanisław i Sebastian) albo synowie Andrzeja (Wojciech i Klemens).
Z kolei panny Kobiałkówny (Kobiołconki) wychodziły w tym czasie za mąż za: Kręciochów, Styłę, Guzdka, Wcisłę, Rudzkiego i Haczka.
W Metryce Józefińskiej z lat 1785-1789, czyli pierwszym galicyjskim spisie własności do celów podatkowych uwzględniono dwóch Kobiałków z Choczni.
Byli to Klemens, syn wspomnianego wyżej Andrzeja (ur. 1740) oraz Maciej, wnuk wspomnianego wyżej Jakuba (a syn Stanisława), urodzony w 1754 roku.
Obydwaj zamieszkiwali w górnej części Choczni- Klemens w Niwie Zasołtysiej, a Maciej, oprócz rolnictwa parający się także handlem, na Zarębkach (Niwa od Lasu Gornia).
W tym samym czasie (1788) Klemens i jego brat Wojciech zostali oskarżeni przez Jana Biberstein- Starowieyskiego o bezprawne wycięcie 6 drzew z lasu gromadzkiego, do którego prawa rościł sobie Starowieyski. Wycięte drewno było potrzebne Kobiałkom na odbudowę ich zniszczonego w pożarze domu.
Natomiast niewymieniany wśród posiadaczy domów ani gruntów, ale  dalej mieszkający w Choczni Błażej Kobiałka, syn Stanisława, zarabiał na życie jako cieśla i stelmach.
W spisach płatników podatku kościelnego z 1803 roku widnieją trzej Kobiałkowie:
  • Maciej, syn Stanisława (brat cieśli Błażeja), pod tym samym numerem domu, co w Metryce Józefinskiej,
  • Urban i Wojciech Kobiałkowie, zapisani w sąsiednim domu (nr 100), w stosunku do Klemensa Kobiałki, ujętego w Metryce Józefińskiej.

Dwadzieścia lat później (1823) w podobnym spisie płatników figurowało już 5 Kobiałków:
  • Wincenty i Melchior (synowie Wojciecha) pod numerem 100 (obecne Osiedle Pod Bliźniakami),
  • Stanisław pod nr 117 (Zarębki i Morgi),
  • Jakub pod nr 333 (Niwa Zakościelna „północna”),
  • Wojciech pod nr 134 (Niwa Zakościelna „północna”).

Każdy z wymienionych oddawał rocznie na rzecz plebani po 2 korce żyta i owsa.
Nieco więcej można powiedzieć jedynie o Wincentym i Melchiorze. Pierwszy z nich był na tyle biegły w czytaniu, pisaniu i rachowaniu, że uczył tego we własnym domu dzieci z górnej Choczni (1826-27, 1836), a później także w przykościelnej szkole w Choczni Dolnej (1844-45). Jego brat Melchior zajmował się z kolei kowalstwem.
W spisie własności gruntowej z lat 1844-52 pojawiają się i Melchior i Wincenty, a także Stanisław Kobiałka z Zarębków i Wojciech Kobiałka z Niwy Zakościelnej, czyli z wyjątkiem Jakuba te same osoby, co wśród płatników messaliów z 1823 roku.
Żaden z ówczesnych Kobiałków nie zaliczał się do szczególnie majętnych chocznian, zarówno posiadany przez nich areał, jak i dochody plasowały się poniżej choczeńskiej średniej.
Jak można szacować jednak na podstawie zestawień członków Towarzystw Wstrzemięźliwości i Trzeźwości z Choczni z połowy XIX wieku, nazwisko Kobiałka należało wtedy w Choczni do stosunkowo częstych, dorównując liczebnością na przykład Płonkom, Capom, Bandołom, czy Styłom.
W drugiej połowie XIX wieku pojawiają się trzy wzmianki o choczeńskich Kobiałkach- wszystkie związane z wydarzeniami tragicznymi lub mało przyjemnymi.
W 1864 roku wyrokiem sądu wojennego rolnik Jan Kobiałka został skazany na 14 dni aresztu w sztokhauzie, zaostrzonego dwurazowym postem i jednorazowym twardym łożem za przestępstwo przeciwko publicznym zarządzeniom, wprowadzonym przez władze austriackie w związku z wybuchem Powstania Styczniowego.
Z kolei w 1872 roku utonęła w Choczence pięcioletnia Marianna Kobiałka, a w 1889 roku na dwa dni przed Wigilią zamarzł w polu dwudziestoletni Jan Kobiałka.
W kolejnym spisie właścicieli domów w Choczni, sporządzonym w 1875 roku przy okazji zbiórki na zakup i przeróbkę choczeńskich dzwonów kościelnych ujęto pięciu Kobiałków:
  • Józefa i Franciszka spod Bliźniaków,
  • Wojciecha i Józefa z Niwy Zakościelnej, na północ od Choczenki,
  • Wincentego z centralnej części wsi- okolic austerii.

Nazwisko Kobiałka nie pojawia się zbyt często w gronie choczeńskich emigrantów, opuszczających wieś na początku XX wieku w poszukiwaniu szans na lepsze życie.
Wiadomo, że Jan Kobiałka, urodzony w 1879 roku, wyjechał na stałe do Niemiec w 1901 roku, po czym słuch o nim zaginął. W 1927 roku jego rodzina sporządziła formalny wniosek do sądu o uznanie go za zmarłego.
Do USA udali się natomiast: Aleksander i Ludwik Kobiałkowie. Wyjazd tego drugiego nie trwał zbyt długo, ponieważ już w 1915 roku widnieje jako chory żołnierz 16 pułku piechoty w austriackim spisie strat z okresu I wojny światowej.
W podobnych spisach można odnaleźć również:
  • Józefa Kobiałkę, urodzonego w 1888 roku, który najpierw został ranny i trafił do szpitala w czeskim Kromeriżu, a po wyzdrowieniu i powrocie na front dostał się do niewoli rosyjskiej i był przetrzymywany w Pietropawłowsku w guberni akmolińskiej, skąd udało mu się uciec i wrócić do Polski,
  • jego brata Jana Kobiałkę, urodzonego w 1893 roku, który jako chorąży 56 pułku piechoty poległ w bitwie pod Gorlicami 4 maja 1915 roku i pochowany został na okolicznym cmentarzu wojennym Łużna- Pustki.

Jan Kobiałka przed wybuchem I wojny światowej był mocno zaangażowany w działalność choczeńskiego „Sokoła” i miejscowego teatru amatorskiego. Był zdolnym malarzem i muzykiem- amatorem, w 1914 roku ukończył wadowickie gimnazjum.
Do grona ciekawych postaci w międzywojennej Choczni zaliczali się także Leopold i Franciszka Kobiałkowie, rodzeństwo Jana i Józefa.
Leopold również brał czynny udział w I wojnie światowej (na froncie włoskim), a następnie służył w odrodzonym wojsku polskim. Po przejściu do cywila pracował jako urzędnik sądowy w Wadowicach i w Andrychowie.
Franciszka Kobiałka (po mężu Sordyl) była od 1921 roku urzędniczką pocztową w Wadowicach, a w latach 1924-1926 organizowała na nowo urząd pocztowy w Choczni. Później pracowała jeszcze oprócz Wadowic w Krakowie i w Kielcach.
Wspomniany wcześnie Józef Kobiałka po powrocie z rosyjskiej niewoli zaciągnął się do wojska i pozostał w nim na dłużej, jako żołnierz zawodowy. W latach 1937-39 starszy sierżant rezerwy Józef Kobiałka był choczeńskim radnym gromadzkim.
Po wybuchu II wojny światowej Leopold Kobiałka przyczynił się do uratowania akt sądowych przed zniszczeniem ich przez niemieckich najeźdźców. Za to w 1948 roku odznaczono go Srebrnym Krzyżem Zasługi.
W powojennym kwestionariuszu szkód wojennych z 1945 roku wyszczególniono straty poniesione przez:
  • starszego sierżanta Józefa Kobiałkę spod nr 482, właściciela 2,27 hektara gruntów, dotyczące znacznego upadku na zdrowiu, uszkodzenia domu i wysiedlenia na kwotę łączną 43800 złotych,
  • Józefa Kobiałkę spod nr 556, właściciela 2,56 hektara gruntów, dotyczące głównie uszkodzenia budynku, strat wśród inwentarza i wysiedlenia na łączną kwotę 8467 złotych.

Gdy w 1946 roku przeprowadzano tak zwane Referendum Ludowe, na listach głosujących w Choczni znalazło się 5 dorosłych osób o nazwisku Kobiałka:
  • Józef i Franciszka (ur. 1872) spod nr 482,
  • Józef i Tekla spod numeru 556,
  • Franciszka (ur. 1865) spod numeru 205.

27 lat później (1973) było w Choczni już tylko dwoje wyborców nazywających się Kobiałka: Jan syn Józefa i Krystyna, zamieszkali w domu nr 520 w górnej części wsi.
Co do pochodzenia nazwiska Kobiałka, to Teresa Kolber w swojej pracy doktorskiej wywodzi je od słowa ‘kobiałka”, czyli koszyk.

Na przełomie XX i XXI wieku mieszkało w Polsce 2767 osób o nazwisku Kobiałka, z tego najwięcej w Warszawie (254) i okolicach Opola Lubelskiego (191). W powiecie wadowickim mieszkało wtedy 38 Kobiałków. Liczba Kobiałków w Polsce spada, ponieważ według stanu na koniec ubiegłego roku zamieszkiwało w Polsce 2520 osób tak się nazywających.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz