piątek, 7 listopada 2014

Zeznania Klemensa Guzdka na procesie brzeskim w 1931 roku w Warszawie

Fragment zeznań mieszkańca Choczni Klemensa Guzdka na toczonym przed sądem w Warszawie w 1931 roku procesie brzeskim, w którym występował jako świadek. Klemens Guzdek odnosi się w przytoczonym fragmencie do wydarzeń związanych z rozwiązaniem rady gminnej w Choczni- ustanowienia komisarza i pochodu protestacyjnego mieszkańców. 

Cytat z "Ilustrowanego Kuriera Codziennego" z 21 listopada 1931 roku. 

(... ) Świadek Klemens Guzdek, również rolnik z Choczni, opowiada o komisarzu w Choczni, nazywając go donosicielem. 
„Dobrał sobie - mówi świadek - radę przyboczną w osobach niejakiego Targosza, karanego trzechmiesięcznym więzieniem za kradzież siana. Drugi — nie pamiętam, jak się nazywa - był badany z powodu podpalenia własnej stodoły. 
Pochód sam zorganizowałem, ażeby zwrócić się do starosty z żalem i żeby skłonić go do przekazania swego rozkazu mianowania komisarza do wojewody. W pochodzie naliczyłem 80 czwórek. Były „żeńskie i męskie". Rada gminna w Choczni nielegalnie została rozwiązana. Myśmy się trzymali litery prawa i mieliśmy ogólne zaufanie. Dostaliśmy nawet pochwałę od władz za dobrą gospodarkę, ale za trzy miesiące wszystko fiut! — i rada została rozwiązana. 
Co zawiniła rada gminna w Choczni? - pyta świadek rozżalony. - Jeśli zawinił Putek, można go było zawiesić w urzędowaniu i wytoczyć dochodzenia dyscyplinarne. 
Adwokat Szymański: Czy z powodu tego pochodu Była wytoczona Jakaś sprawa? 
Świadek: Tak Jest. 
Obrońca: Czy był pan oskarżony w tej sprawie I jaką pan otrzymał karę? 
Świadek: Zostałem ukarany grzywną 5 zł. (...)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz