Choczeńskie Towarzystwa Trzeźwości i Wstrzemięźliwości założył ksiądz proboszcz Józef Komorek w niedzielę 10 listopada 1844 roku.
Członkowie Towarzystwa Trzeźwości składali następującą przysięgę:
„W Imię Boga Ojca, Syna i Ducha Świętego Amen. Ślubuję przed Bogiem, Nayświętszą Maryją Panną i moim Świętym Aniołem Stróżem, iako za pomocą Boską od używania wódek całkiem się wstrzymać, w użyciu zaś wszelkich innych trunków ścisłą zawsze miarę zachować i do tego także według słabych sił moich naprowadzać chcę.”
Pierwszymi członkami Towarzystwa Trzeźwości zostali:
- ks. proboszcz Józef Komorek,
- ks. wikariusz Maciej Klimowski,
- wójt choczeński Szymon Ruła.
W okresie od 10 listopada 1844 roku do 22 kwietnia 1894 roku zapisało się do tego towarzystwa 2087 osób. 3 czerwca 1864 roku ks. Komorek dokonał przeglądu członków T. T., wykreślając zmarłych. Według jego obliczeń, zawartych w stosownej adnotacji, stan członków towarzystwa wynosił wówczas 990 osób.
Szczególnie silny napływ członków miał miejsce w początkowej fazie działania towarzystwa, to jest w latach 1844-45, kiedy ślubowanie złożyły 1693 osoby.
Przeważali zdecydowanie wśród nich chocznianie, których zapisało się 1397, czyli ponad 54 % całej ówczesnej choczeńskiej populacji. A biorąc pod uwagę, że ślubowanie składały wyłącznie osoby według ówczesnego pojęcia dorosłe (w zasadzie od 16 roku życia, wyjątkowo od 15 lat), to można przyjąć, że w Towarzystwie tym znalazła się zdecydowania większość dorosłych mieszkańców wsi. W tym nawet jeden z choczeńskich karczmarzy ! A najstarsza z ślubujących osób miała 90 lat.
Po 1845 roku do Towarzystwa Trzeźwości napływała corocznie znacznie mniejsza liczba osób, przyjmowano przede wszystkim następne roczniki osiągające pełnoletność .
Oprócz mieszkańców Choczni członkami Towarzystwa Trzeźwości zostały liczne osoby z Kaczyny, stanowiącej z Chocznią jedną parafię, a także pojedynczy ślubujący trzeźwość z:
Ponikwi, Frydrychowic, Zagórnika, Andrychowa, Tokarni, Gorzenia, Krzeszowa, Wysokiej, Zawadki, Kukowa, Rzyk, Inwałdu, Bulowic, Mucharza, Kleczy, Wadowic, Babicy, Myślenic, Kóz, Krakowa, a nawet zaboru rosyjskiego.
Nowo przyjętych członków zapisywano do specjalnej księgi, podając w każdym przypadku numer kolejny, imię, nazwisko, wiek, zawód lub status i miejsce zamieszkania ślubującego. Niekiedy w uwagach pojawia się dopisek „miernie”, nie wiadomo, czy związany z samym momentem wygłaszania przysięgi, czy też z jej późniejszego przestrzeganiem.
Natomiast dla tych osób, dla których przysięga trzeźwości mogła stanowić zbyt wielkie wyznanie, istniała możliwość złożenia jej w wersji złagodzonej i zapisania się do Towarzystwa Wstrzemięźliwości.
W tym przypadku przysięga brzmiała następująco:
„W Imię Boga Ojca, Syna i Ducha Świętego Amen. Ślubuję przed Bogiem, Nayświętszą Maryją Panną i moim Świętym Aniołem Stróżem, jako za pomocą Boską, w użyciu wszystkich rozgrzewających napoiów, zawsze ścisłą miarę zachować i do tego także każdego według słabych sił moich naprowadzać chcę.”
Do tego Towarzystwa w latach 1844-1869 zapisało się 228 osób, przede wszystkim mężczyzn w dojrzałym wieku, prawie wyłącznie z Choczni, poza dziewięcioma z Kaczyny, Inwałdu i Ponikwi.
Po odjęciu osób zmarłych stan liczebny T. W. na 3 czerwca 1864 roku wynosił 150 członków.
Po śmierci księdza proboszcza Komorka, gdy parafią administrował ks. Jan Szewczyk, doszło do kanonicznego erygowania Bractwa Wstrzemięźliwości w parafii choczeńskiej, którego dokonał biskup Jan Puzyna. Miało to miejsce 15 sierpnia 1895 roku. Do Bractwa tego przyjęto wtedy 20 członków, rozpoczynając ich numerację od początku.
Następnych 21 członków zapisało się w 1897 roku, w czasie trwania misji.
Potem nastąpiła bardzo długa przerwa w przyjmowaniu nowych członków, po czym w 1986 roku złożyły ślubowanie 122 osoby. To ostatni (do tej pory) członkowie Towarzystwa (Bractwa) Wstrzemięźliwości w Choczni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz