poniedziałek, 13 czerwca 2016

Choczeńskie stawy

Tytuł notatki „Choczeńskie stawy” może budzić pewne zdziwienie, ponieważ na współczesnej mapie fizycznej Choczni nie znajdziemy żadnych większych zbiorników wodnych.
Zupełnie inaczej wyglądało to w XVIII, czy w XIX wieku.
Według mapy wojskowej sporządzonej pod kierownictwem ppłk. Friedricha von Miega w latach 1779-1783 (LINK) w obrębie Choczni znajdowało się aż 12 różnej wielkości stawów.
Zdecydowanie największy z nich o powierzchni prawie 30.000 metrów kwadratowych położony był na terenie majątku sołtysiego (LINK), na południe od dzisiejszej ulicy Drapówka, pomiędzy torem kolejowym, a dzisiejszą ulicą Główną. Miał zostać wykopany jeszcze przed zaborami rękami jeńców wojennych.
Drugi, około trzy razy mniejszy staw, znajdował się na południowy zachód od największego, również na terenie ówczesnego majątku sołtysiego. Na jego brzegu usytuowany był młyn sołtysi (w przybliżeniu rejon domów o numerach 338, 334, 330 przy obecnej ulicy Głównej). Oba te największe stawy zasilane były pośrednio wodami Choczenki, ale nie były położone na jej brzegach.
Posuwając się w kierunku Kaczyny kolejny niewielki staw umiejscowiony był tuż przy Choczence i powiązany był z kolejnym młynem, własnością rodziny Styłów-Kotusiów.
Kompleks następnych czterech stawów rozpościerał się natomiast od okolic dzisiejszej szkoły w Choczni Górnej po okolice domu nr 87 przy ulicy Głównej. Dwa środkowe zbiorniki tego kompleksu były niewielkie (po około 500 metrów kwadratowych), staw najniżej położony miał około 2000 metrów kwadratowych powierzchni, a ostatni w stronę Kaczyny około 1500 metrów kwadratowych. Przy dwóch większych stawach funkcjonowały młyny.
Młyn działał także przy stawie o powierzchni około 3000 metrów kwadratowych, który znajdował się przy Choczence, powyżej aktualnej szkoły w Choczni Dolnej (rejon domów Nr 6-8 przy Białej Drodze).
Na mapie Miega następne trzy stawy wyrysowano w Choczni Dolnej, poniżej kościoła.
Dwa z nich leżały bezpośrednio obok siebie, oddzielone jedynie groblą. I większy o powierzchni ponad 2000 metrów kwadratowych i drugi nieco mniejszy (około 2000 metrów kwadratowych) znajdowały się pomiędzy obecną ulicą Kościuszki a Choczenką, poniżej i nieco na wschód od Pagórka Malatowskiego (na tym terenie stoją aktualnie domy przy ulicy Kościuszki 60, 66 i 66a).
Podobnie jak w Górnej Choczni i tutaj przy większym z dwóch stawów stały zabudowania młyna, który i wtedy i przez wiele późniejszych lat należał do rodziny Szczurów/Szczurowskich. Mniejszy był wykorzystywany przez choczeńskich tkaczy (tak zwane „bielidło”).
Trzeci staw w Dolnej Choczni usytuowany był na północ od obecnej linii kolejowej oraz ulicy Zawale, poniżej „Bożej Męki”. Jego powierzchnia wynosiła około 2000 mkw.
Szkic stawu na północ od Zawala
I wreszcie ostatni, dwunasty staw znajdował się na obrzeżach wsi, w dolinie za tak zwanym "Starym Gościńcem", od Bożej Męki w kierunku Piekła/Frydrychowic (powierzchnia około 1500 mkw).
Pewne zdziwienie może budzić fakt, że na mapie Miega nie zaznaczono żadnych stawów w dolinie za Konówką, przy drodze prowadzącej z kościoła w kierunku Zawadki (obok obecnego cmentarza). O tym że stawy tam były świadczyły dobrze widoczne do niedawna groble. Fakt ten znajduje również potwierdzenie w dokumentach historycznych. 
Już lustracja królewska z lat sześćdziesiątych XVII wieku wymienia trzy stawy dzierżawione przez plebana, w których hodowano karpie w systemie zbliżonym do stosowanego obecnie. W pierwszym  stawie przechowywano najmłodsze "kroczki", w drugim "piątniki", a w trzecim przeznaczone do odłowu i sprzedaży karpie "putniskowe". Liczbę tych ostatnich oszacowano na 5 kop rocznie (300 sztuk), a szacowany dochód z ich sprzedaży na 50 florenów.
8 grudnia 1802 roku choczeński proboszcz ksiądz Jacek Majeranowski zakupił te 3 stawy od właściciela wsi Jana Starowieyskiego (syna) za kwotę 500 złotych reńskich, by dziewięć lat później przekazać je w testamencie na rzecz swoich następców na probostwie.
Stawy "plebańskie" widoczne są na tak zwanej mapie franciszkańskiej Galicji (Franziszeische Landesaufnahme), ukończonej w 1869 roku.
W dolinie za Konówką, bezpośrednio za mostkiem na tym potoku, po lewej stronie (przemieszczając się od cmentarza) znajdował się jeden duży staw o powierzchni około 12.000 metrów kwadratowych. Dwa mniejsze stawy, o powierzchni po około 3.000 metrów kwadratowych każdy, usytuowane były wzdłuż Konówki, na południe od drogi prowadzącej od kościoła/cmentarza (ulica Kościelna) do skrzyżowania z Góralską Drogą.
Stawy w dolinie Konówki
Na mapie franciszkańskiej zaznaczone zostały także niektóre stawy widniejące na wcześniejszej mapie Miega: stawy sołtysie (choć większy z nich wysuszony- niepokolorowany na niebiesko), dwa stawy z czterech poprzednio istniejących powyżej sołtysich oraz niewielki stawek Styłów, staw przy Białej Drodze, należący wtedy do rodziny młynarzy Warmuzów oraz jeden ze stawów w dolnej Choczni (Szczurowskich).
Brakuje stawu w okolicach Zawala, mniejszego z dwóch przy obecnej ul. Kościuszki i dwóch mniejszych stawów w ciągu powyżej aktualnej szkoły w Choczni Górnej.
Zamiast jednego stawu za Bożą Męką w kierunku Piekła są cztery (dwa większe i dwa mniejsze).
Oprócz "plebańskich" nowe stawy, których nie było na mapie Miega, to cały szereg mniejszych lub większych zbiorników w dolinie Konówki, na południe od "plebańskich", przy granicy z Zawadką oraz niewielkie obszarowo stawki w zagajnikach pomiędzy dzisiejszym osiedlem Malatowskim, a ulicą Góralską, na południowy zachód od granicy z Wadowicami.
Ogólna liczba choczeńskich stawów na mapie franciszkańskiej jest większa, niż na mapie Miega i przekracza dwadzieścia.
Natomiast na jeszcze nieco późniejszych fragmentach dostępnych map katastralnych Choczni z 1875 roku „nowym” stawem jest niewielki akwen bezpośrednio przylegający do cmentarza (ze strony przeciwnej niż kościół).
Co do losów choczeńskich stawów, to ze źródeł historycznych wiadomo, że te największe w majątku sołtysim zakupił po jego parcelacji na początku XX wieku Jan Pędziwiatr. Po okresie wykorzystania do hodowli karpi zostały stopniowo zasypane.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz