Opublikowana jakiś czas temu karykatura polityczna z 1930 roku (LINK), nawiązująca do sporu o choczeńskie dzwony (LINK), nie była jedyną, jaka pojawiła się w okresie tego konfliktu.
18 czerwca 1928 roku we lwowskim "Dzienniku Ludowym"- organie Polskiej Partii Socjalistycznej zamieszczono inny rysunek satyryczny, związany z wydarzeniami w Choczni, wraz z krótką rymowanką:
Jedyną osobą, którą można jednoznacznie zidentyfikować, jest kardynał krakowski Adam Stefan Sapieha (pierwszy z lewej).
Natomiast człowiek z pieczęcią gminną to być może wójt choczeński dr Józef Putek.
Podobnie jak na rysunku dwa lata późniejszym, występuje tu motyw krowy z dzwonami kościelnymi zamiast wymion.
Autor karykatury chciał w ten sposób uwypuklić jeden z aspektów sporu- niezgodę strony kościelnej na:
- przekazywanie dochodów z podzwonnego na rzecz komitetu parafialnego (opanowanego przez zwolenników Putka, z nim samym na czele), a nie proboszcza,
- nieodpłatne dzwonienie na pogrzebach ludzi ubogich,
- używanie dzwonów nie tylko w święta kościelne, ale i państwowe.
Należy jednak pamiętać, że narastający od dawna konflikt pomiędzy choczeńską władzą samorządową, a parafią, który w sporze o dzwony osiągnął swoje apogeum, miał głównie tło polityczne i osobisto- ambicjonalne, przez co sprowadzanie go tylko do sporu o finanse (czyli "walki o dojną krowę") jest dużym uproszczeniem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz