Józef Trzaska był obok Antoniego Styły i Józefa Aleksego Putka jednym z trzech choczeńskich parlamentarzystów[1].
A zarazem postacią najmniej z tej trójki znaną.
Co ciekawe, był również jednym z nielicznych choczeńskich powstańców śląskich (LINK).
Urodził się 9 maja 1903 roku w Choczni, w rodzinie pochodzącego z Inwałdu Franciszka Trzaski i jego żony Joanny z domu Ramza.
Po
ukończeniu szkoły podstawowej w Choczni uczęszczał do szkoły zawodowej w
Wadowicach, w której zaliczył trzy klasy. W czasie I wojny światowej pracował na budowach w czeskim Trzyńcu i Frensztacie.
Ponieważ w walkach na froncie zginął jego ojciec, to młody Józef musiał pomagać matce w utrzymaniu rodziny. O pracę w okresie powojennym nie było jednak łatwo.
Tuż po wojnie znalazł zatrudnienie jako robotnik rolny w folwarkach rolnych na Śląsku, w okolicach Raciborza.
Krótko przed III Powstaniem Śląskim pracował w Bojanowie, a tuż po jego wybuchu wstąpił do szeregów powstańczych i wziął czynny udział w walkach. Trafił do niewoli niemieckiej, został osadzony w
więzieniu kozielskim, a następnie wydalony z Niemiec.
W 1922 roku wstąpił do Polskiej Partii Socjalistycznej i podjął pracę w prywatnym wapienniku w Inwałdzie. W 1927 roku został z niej jednak zwolniony za
zorganizowanie strajku. Do końca okresu międzywojennego nie udało mu się znaleźć stałego zajęcia. W 1929 roku ożenił się z Wiktorią z domu Wcisło i osiadł na części ojcowizny. Oprócz mało opłacalnej pracy na roli pomagał choczeńskiemu cieśli Janowi Targoszowi w budowie domów i z czasem wyspecjalizował się w tym fachu.
Wkrótce rozczarowany biernością lokalnego PPS wystąpił
z tej partii, by w 1932 roku zostać członkiem Stronnictwa Ludowego, niedawno powstałej organizacji skupiającej różne odłamy ruchu ludowego.
Wybuch II wojny światowej zastał go w Choczni, skąd z obawy przed hitlerowcami wyruszył na wschód. Do żony powrócił po dwóch tygodniach tułaczki.
Od 1940
roku pracował jako przymusowy robotnik budowlany w Brunszwiku w Niemczech, gdzie dobrze opanował język niemiecki i odmówił podpisania volkslisty. Po dwóch latach
zbiegł i do 1944 roku ukrywał się w Choczni. Pod koniec wojny był zatrudniony
przy budowie dróg w czeskiej Opavie.
Po powrocie do Choczni włączył się w działalność polityczną i samorządową.
Od lipca 1946 roku był radnym gminy Chocznia i
ławnikiem (członkiem) zarządu gminy, a równocześnie etatowym pracownikiem powiatowego zarządu Stronnictwa
Ludowego w Wadowicach.
W gminie zasiadał w komisji oświatowej oraz polowej i pomiarów pól.
Po pobiciu przez bandę rabunkową we własnym domu (stojącym na uboczu pod lasem), ukrywał się przez kilka dni u krewnych w centrum Choczni.
W gminie zasiadał w komisji oświatowej oraz polowej i pomiarów pól.
Po pobiciu przez bandę rabunkową we własnym domu (stojącym na uboczu pod lasem), ukrywał się przez kilka dni u krewnych w centrum Choczni.
W lokalnych strukturach politycznych szybko awansował, ale kosztem zaprzestania pracy na rzecz gminy, w której stracił mandat ławnika zarządu (1947). Już wtedy zaznaczyła się różnica stanowisk i poglądów pomiędzy Trzaską, a większością działaczy gminnych, skupionych wokół Putka.
Od 1 października 1948 roku Józef Trzaska został sekretarzem, a od 1 września 1949 roku prezesem Zarządu Powiatowego Stronnictwa Ludowego w Wadowicach.
Od 1 października 1948 roku Józef Trzaska został sekretarzem, a od 1 września 1949 roku prezesem Zarządu Powiatowego Stronnictwa Ludowego w Wadowicach.
W przeciwieństwie do Józefa Putka poparł pomysł tak zwanego zjednoczenia ruchu ludowego i w listopadzie 1949 roku wziął udział jako delegat z Wadowic w kongresie zjednoczeniowym ruchu ludowego w Warszawie, na którym spotkali się działacze prokomunistycznego "lubelskiego" Stronnictwa Ludowego i część działaczy rozbitego PSL "mikołajczykowskiego".
Józef Trzaska niedługo po kongresie objął stanowisko najpierw wiceprezesa, a potem prezesa Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego w Krakowie. Następnie został wybrany przewodniczącym Wojewódzkiego Komitetu Wykonawczego ZSL w Opolu ( pełnił tę funkcję od czerwca 1950 roku, do listopada 1963 roku) i przeprowadził się tam z Choczni.
Ponadto był przez jedną kadencję radnym Wojewódzkiej Rady Narodowej w Opolu (od
1954 roku), wiceprzewodniczącym Zarządu Wojewódzkiego Towarzystwa Przyjaźni Polsko-
Radzieckiej w Opolu (1960), członkiem Zarządu Wojewódzkiego Towarzystwa Rozwoju
Ziem Zachodnich oraz koła łowieckiego w Kielczy.
Od marca 1956 roku znalazł się w Naczelnym Komitecie ZSL.
Posłem na Sejm PRL był dwukrotnie:
- w latach 1957-1961 z okręgu Prudnik; w sejmie członek Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektu ustawy o samorządzie robotniczym
- w latach 1961-1965 z okręgu w Nysie; w sejmie członek Komisji Leśnictwa i Przemysłu Drzewnego.
Zmarł 30 listopada 1965 roku w Opolu.
Spoczywa w Alei Zasłużonych na cmentarzu
komunalnym w Opolu-Półwsi.
----------------------------------------------------------------------------
[1] parlamentarzystami związanymi z Chocznią byli również: Anastazy Siemoński (współwłaściciel dóbr w Choczni w połowie XIX wieku), Franciszek Ksawery Branicki (starosta barwałdzki w XVIII wieku z Chocznią w składzie, w której posiadał swoje włości) i Stanisław Morgenstern (były wikariusz choczeński, poseł w XIX wieku).
----------------------------------------------------------------------------
Wykorzystano materiały zawarte w książce "Oddajmy im cześć- sylwetki ludzi zasłużonych dla Śląska Opolskiego" pod redakcją Michała Lisa i Stefana Ziarki, materiały sejmowe i informacje własne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz