4 marca 1917 roku odbyło się walne zebranie choczeńskiej Kasy Zapomogowo- Pożyczkowej, które otworzył przewodniczący Rady Nadzorczej Antoni Styła.
Kasjer Maksymilian Malata (jednocześnie wójt Choczni) odczytał zebranym zestawienie rachunków spółki za rok 1916. Okazało się, że czysty zysk kasy wyniósł 830 koron i 9 halerzy.
Po dłuższej dyskusji zebrani uchwalili przeznaczenie dywidendy (procentu od wniesionych udziałów) w wysokości 104 koron i 49 halerzy na dokończenie budowy Domu Ludowego w Choczni.
Natomiast pozostały zysk postanowiono rozdysponować w ten sposób, że kwotę 641 koron i 50 halerzy przeznaczono na fundusz rezerwowy kasy, a resztę na nieprzewidziane straty, które mogły dotknąć spółkę w wyniku toczonej od prawie trzech lat wojny.
Na wniosek Józefa Wójcika (majstra ciesielskiego) zatwierdzono absolutorium dla Zarządu pod kierownictwem Teodora Zająca (rolnika i restauratora), Rady Nadzorczej i kasjera "za zawiadowanie spółką i prowadzenie tejże".
Następnie przystąpiono do wyboru czterech nowych członków zarządu, którymi przez aklamację zostali: Karol Ścigalski (członek poprzedniego zarządu), Szczepan Pietruszka, Andrzej Kolber i Wojciech Rokowski.
Szczepan Pietruszka został jednocześnie wybrany członkiem urzędującym (pomocnikiem kasjera) z wynagrodzeniem 100 koron rocznie, a Karol Ścigalski prezesem.
Wyłoniono także czterech nowych członków Rady Nadzorczej: Józefa Ramendę, Jana Zająca, Leona Rułę i Józefa Wójcika. Nowym przewodniczącym Rady Nadzorczej został Antoni Balon, a jego zastępcą karczmarz Szymon Łapka.
Zaniechano wyboru nowego kasjera i pozostawiono na tym stanowisku "na czas trwania wojny" Maksymiliana Malatę.
Podniesiono maksymalną kwotę dostępnej pożyczki do 4.000 koron (za zgodą zarządu) lub 6.000 koron (za zgodą Rady Nadzorczej).
Przebieg walnego zebrania nie odbiegał od podobnych zgromadzeń w latach poprzednich, za jednym wyjątkiem.
Otóż na koniec zebrania rozgorzała dyskusja o bezwzględnych rekwizycjach wojskowych dotykających ludność Choczni, które odbijały się fatalnie na zaopatrzeniu w żywność.
W związku z tym postanowiono wystosować list do Ministerstwa Rolnictwa w Wiedniu, o następującej treści:
"Walne Zgromadzenie Spółki Raiffeisenowskiej w Choczni, powiat Wadowice, Galicja, przy udziale kilkuset członków odbyte, uprasza o bezzwłoczne dostawienia przynajmniej tysiąc cetnarów metrycznych1 kartofli do jedzenia i sadzenia dla mieszkańców gminy Chocznia.
W razie niedostawienia grunta nie będą mogły być obsadzone, a uboższej ludności, nie posiadającej środków żywności, conajmniej półtora tysiąca osób liczącej, grozi w najbliższych tygodniach głód.
Zgromadzenie uprasza o zmianę postanowienia o pozostawianiu na konia tylko 1/2 kg owsa, gdyż tutaj grunta są ciężkie pod uprawę, wobec czego koń potrzebuje dziennie przynajmniej 5 kg owsa. W razie zarekwirowania nadwyżki owsa ponad 1/2 kg nie będzie można na żaden sposób przeprowadzić wiosennej uprawy roli.
Zarząd Raiffeisena-
Malata, Styła, Balon, Turała, Pietruszka, Łapka, Ścigalski"
[1] cetnar metryczny = 50 kg, czyli proszono o 50 ton ziemniaków
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz