Nazwisko Paterak w powiązaniu z
Chocznią zostało użyte po raz pierwszy w 1712 roku, kiedy to w pierwszej
kościelnej księdze metrykalnej pod datą 10 kwietnia zanotowano Magdalenę
Patorackę, matkę chrzestną Wojciecha Czapa, syna Tomasza i Katarzyny.
Prawdopodobnie ta sama Magdalena
podawana jest dziewięć lat później (18 lipca 1721 roku) jako żona Piotra
Pateraka i matka ochrzczonego wtedy Jakuba.
Według zapisów metrykalnych Piotr
i Magdalena Paterakowie nie mieli więcej dzieci w Choczni.
Analizując jednak dane metrykalne
z tego okresu czasu rzuca się w oczy inna para małżonków o tych samych imionach
(Piotr i Magdalena), zapisywanych pod nazwiskiem Kleśniak.
Owi Kleśniakowie byli rodzicami:
Franciszka, urodzonego w 1716 roku oraz Zofii, urodzonej na początku 1720 roku.
Podążając dalej tym tropem udało się ustalić, że w 1746 roku zmarł niejaki Franciszek
Paterak, urodzony w 1716 roku, dokładnie w tym samym, co Franciszek Kleśniak
syn Piotra i Magdaleny.
Natomiast w 1736 roku pojawia się
notatka o chrzcie Sebastiana, syna Antoniego i Ewy Kleśniaków, jedynego dziecka
tej pary, co w zestawieniu z informacjami, że w następnych latach odnotowywano
liczne potomstwo Antoniego i Ewy Pateraków, a Sebastian Paterak w 1786 roku poślubił
Reginę z domu Gasz, pozwala wysnuć wniosek o pochodzeniu choczeńskich Pateraków
od Kleśniaków, których obecność w Choczni da się potwierdzić od I połowy XVII
wieku.
We wcześniejszej notatce
dotyczącej rodu Turałów udowodniono z kolei zamienne używanie nazwiska Turała i
Kleśniak, czyli współcześnie zamieszkujący Chocznię Paterakowie i Turałowie są
potomkami tego samego rodu, określanego w najdawniejszych zapisach jako Kleśniakowie
i podzielonego na trzy gałęzie (ponieważ część pozostała przy nazwisku Kleśniak)
w pierwszej połowie XVIII wieku.
Wszyscy Paterakowie urodzeni w
Choczni do połowy XVIII wieku byli albo synami Piotra Kleśniaka/Pateraka, albo
Antoniego Kleśniaka/Pateraka (syna Ignacego Kleśniaka) i zamieszkiwali pomiędzy
włościami sołtysimi, a plebańskimi (powyżej kościoła).
W Metryce Józefińskiej-
austriackim spisie własności do celów podatkowych z lat 1785-1789- rolę
Paterakową wymieniono w Niwie Zakościelnej, pomiędzy rolami Szczurów i Garżelów.
W odnalezionym niedawno spisie
płatników podatku kościelnego (taczma) z 1803 roku widnieje Michał Paterak pod numerem 39, który
rocznie odprowadzał na rzecz probostwa 4 miarki owsa i 4 miarki żyta.
Czterdzieści kilka lat później w
Grundparzellen Protocoll zapisano trzech Pateraków w Niwie Zakościelnej-
Błażeja spod numeru 39, Jana spod numeru 51 i drugiego Jana spod numeru 320.
Wszyscy trzej byli bliskimi sąsiadami, ich pola rozciągały się od Choczenki,
przez Pagórek Ramendowski w kierunku Zawadki.
Własność Jana Pateraka (nr 51)-
prawie 12 morgów- przewyższała wówczas znacznie choczeńską średnią i pod
względem wielkości areału i szacunkowych rocznych dochodów.
Do utworzonych w tym samym czasie
Towarzystw Wstrzemięźliwości i Trzeźwości zapisało się czworo Pateraków: Jan, Błażej,
Katarzyna i Marianna.
Wśród darczyńców składających się
na choczeńskie dzwony kościelne w 1875 roku znaleźli się także przedstawiciele
rodu Pateraków: Jan Paterak oprócz wpłaty 10 złotych reńskich pomagał również
własnym zaprzęgiem w transporcie dzwonu z Oświęcimia, a Błażej i Antoni
Paterakowie dołożyli po 1 złotym reńskim.
Jeszcze przed I wojną światową na
emigrację zarobkową udał się Wojciech Paterak (ur. 1880), który znalazł
zatrudnienie w kopalni węgla kamiennego w Marianskich Horach koło Ostrawy.
W czasie I wojny światowej Jan
Paterak (ur. 1887), żołnierz 89 pułku piechoty, poległ na froncie wschodnim, a
jego brat Wojciech (ur. 1880), żołnierz 16 pułku piechoty, dostał się do niewoli rosyjskiej i był
więziony w Starym Oskole w guberni kurskiej.
W okresie międzywojennym w
działalności społecznej w Choczni wyróżnił się Jan Paterak, syn Michała,
urodzony w 1893 roku, który w latach 1932-1937 zasiadał w zarządzie Kasy Stefczyka.
Podobnie jak I wojna światowa
również i II boleśnie doświadczyła Pateraków z Choczni.
Przebywający na przymusowych
robotach w Niemczech stolarz Piotr Paterak (ur. 1918) zginął podczas nalotu
bombowego sił alianckich, a Wojciech Paterak (ur. 1913) w kampanii wrześniowej
1939 roku dostał się do niewoli niemieckiej koło Annopola i był przetrzymywany
w stalagu w Greifswald.
W kartotece szkód wojennych
straty Aleksandra Pateraka z tytułu wysiedlenia, niedostatecznego wynagrodzenia
za pracę, uszkodzenia domu i gospodarstwa oraz przepadku ziemiopłodów wyceniono
w 1945 roku na 6331 złotych, Jana Pateraka spod numeru 421 (dodatkowo przepadek
inwentarza i uszkodzenia drzewostanu) na 5574 złote, innego Jana Pateraka,
właściciela 4 hektarów, na 26690 złotych (głównie z tytułu uszkodzenia budynku
i wysiedlenia), Kornelii Paterak na 17581 złotych, Piotra Pateraka na 16034 złote,
a Wojciecha Pateraka na 8555 złotych.
W latach 50-tych XX wieku eksponowane
stanowiska w schyłkowym okresie istnienia samodzielnej choczeńskiej gminy
(1953) zajmował wspomniany już wyżej Jan Paterak, syn Michała. Był przewodniczącym
Prezydium Gminnej Rady Narodowej w Choczni i Frontu Narodowego, pierwszym
sekretarzem Podstawowej Organizacji Partyjnej PZPR i organizatorem na terenie
wsi Spółdzielni Produkcyjnej imienia Rokossowskiego.
Nazwisko Paterak nosiło w Polsce na
początku XXI wieku 808 osób, najwięcej z nich mieszkało w powiecie mieleckim –
246 osób.
W powiecie wadowickim
zamieszkiwało wówczas 30 Pateraków, od kilku do kilkunastu odnotowano także w
sąsiednich powiatach oświęcimskim i chrzanowskim.
Teresa Kolber i Ewa Widlarz-
autorki prac naukowych na temat choczeńskich nazwisk- wywodzą pochodzenia
nazwiska Paterak od łacińskiego słowa „pater”- ojciec.
Przy próbach wyjaśnienia pochodzenia
nazwiska Pateraków (czyli odłamu Kleśniaków) należy także zwrócić uwagę na fakt, że w
używanym w Choczni słownictwie gwarowym istniało słowo „patoreczny” w znaczeniu
niezręczny, niezgrabny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz