piątek, 20 stycznia 2017

Choczeńskie rody - Turałowie

Turałowie to kolejny przykład rodziny, która zamieszkiwała Chocznię wcześniej, niż wskazują na to pierwsze zapiski historyczne zawierające to nazwisko. A to dlatego, że w najstarszych kościelnych księgach metrykalnych są zapisywani nie jako Turałowie, a… Kleśniakowie.
Na nazwisko Kleśniak można natrafić już w 1630 roku, kiedy to zostało ono zanotowane w parafii wadowickiej, przy okazji chrztu Wojciecha Matejki z Choczni. Tak właśnie nazywała się matka chrzestna małego Wojciecha, nosząca imię Katarzyna.
Przez kolejne 90 lat liczni Kleśniakowie występowali w metrykach jako rodzice, małżonkowie, chrzestni i świadkowie. Ale co ciekawe, aż do 1698 roku brak tego nazwiska wśród choczeńskich płatników taczma (podatku kościelnego). Ponieważ Kleśniakowie prowadzili wówczas karczmę w środkowej części wsi, w spisie podatkowym zostali zapisani nie pod swoim nazwiskiem, a jako „karczmarz dolni”.
Właśnie prowadzenie karczmy przez Kleśniaków pod koniec XVII wieku było pierwszą wskazówką o ich możliwych związkach z Turałami.
Otóż według choczeńskich ksiąg gromadzkich, odnalezionych przez Józefa Putka, ówcześni choczeńscy karczmarze mieli nazywać się Turała, a nie Kleśniak.
W 1720 roku w choczeńskiej metryce zapisano po raz pierwszy nazwisko Turała, przy okazji chrztu Agnieszki, córki Piotra i Reginy. A w 1725 roku córkę Barbarę ochrzcił Stanisław Turała i jego żona Anna.
Jednocześnie swoje dzieci chrzcili w zbliżonym okresie czasu Piotr i Regina oraz Stanisław i Anna Kleśniakowie,  a odstępy między kolejnymi datami chrztów ich dzieci nie wykluczały, że może chodzić o te same pary małżeńskie, które w innych metrykach określane są jako Turałowie.
Ale rozstrzygający dowód na powiązanie Turałów z Kleśniakami znaleźć można w księdze zgonów, gdzie w 1729 roku odnotowano śmierć dwuletniej Konstancji, córki Stanisława i Zofii Turałów, która w metryce chrztów z 1727 roku figuruje jako córka Stanisława i Zofii Kleśniaków.
Nazwisko Kleśniak szybko w Choczni zanikło, po raz ostatni odnotowano je w 1738 roku. A w kolejnych dokumentach część byłych Kleśniaków jest zapisywana jako Turałowie.
Wymieniony już wcześniej Stanisław Kleśniak/Turała (mąż Anny) jest dobrym przykładem, na jakie trudności natrafić można  badając przeszłość tej rodziny. Ów poddany plebański jest zapisywany w metrykach aż na cztery różne sposoby !
Oprócz nazwisk Turała, czy Kleśniak w jego przypadku zdarzają się też zapisy w formie Stanisław Odważny lub Stanisław Ciżma (zapewne od uprawianego zawodu).
Siedziby Turałów w Choczni ustalić można dopiero jednoznacznie na podstawie spisu własności gruntowej z lat 1844-1852, gdzie wymienieni są trzej Turałowie: Jakub, Maciej i Sebastian. Niezbyt duże parcele Jakuba i Macieja znajdowały się w górnej części wsi, nazywanej Zarębki i Morgi. Natomiast pola Sebastiana Turały rozciągały się powyżej kościoła- od Choczenki do granicy z Frydrychowicami, a jego własność i dochody roczne nieznacznie przekraczały choczeńską średnią.
Siedmioro Turałów należało wówczas do Towarzystw Wstrzemięźliwości i Trzeźwości, w tym wspomniany już Jakub.
Większą rolę w historii Choczni Turałowie zaczęli odgrywać dopiero pod koniec XIX i na początku XX wieku, za sprawą Jana  Turały (1863-1949) majstra murarskiego (tak zwanego palera), budowniczego „Domu Ludowego” (Sokoła) i kaplicy św. Anny przy cmentarzu w Choczni oraz między innymi gmachów sądowych w Wadowicach i w Białej. Był również wieloletnim radnym gminnym, członkiem zarządu Kasy Stefczyka i działaczem ludowym. W 1924 roku współkierował renowacją choczeńskiego kościoła parafialnego.
Z żoną Julią (z domu Cap) doczeka się licznych córek i synów, w tym Józefa Michała Turały (1905-1989) autora „Kroniki wsi Chocznia”, któremu zawdzięczamy wiele interesujących  i unikatowych informacji nie tylko na temat jego rodziny, ale ogółu mieszkańców Choczni, szczególnie z I połowy XX wieku.
Józef Turała był przedwojennym absolwentem wadowickiego gimnazjum i Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, pracownikiem Komunalnej Kasy Oszczędności w Krakowie, a po wojnie dyrektorem i prezesem licznych krakowskich przedsiębiorstw spółdzielczych. (link)

Interesującymi postaciami byli także bracia i siostry kronikarza Józefa:
  • Jan Tomasz Turała (1895-1946) żołnierz armii amerykańskiej na froncie francuskim w czasie I wojny światowej, członek delegacji amerykańskiej w sprawie zakupu dzwonów kościelnych dla kościoła choczeńskiego (1927)
  • Klemens Turała (1898-1972) żołnierz armii austriackiej w czasie I wojny światowej, dostał się do niewoli włoskiej a po uwolnieniu służył w armii gen. Hallera. W okresie międzywojennym wyemigrował do Urugwaju i pracował tam jako murarz i kierownik budów,
  • Tekla Romańczyk z domu Turała (1900-1994) prezeska Stowarzyszenia Katolickiej Młodzieży Żeńskiej w Choczni, a później prezeska Katolickiego Stowarzyszenia Kobiet w okresie międzywojennym, artystka ludowa- autorka nagradzanych prac w dziedzinie haftu i szydełkowania,
  • Tymoteusz Turała (1903-1987) uczestnik Powstań Śląskich, emigrant we Francji i w Urugwaju, żołnierz 1 Dywizji Pancernej generała Maczka w czasie II wojny światowej, a po jej zakończeniu choczeński samorządowiec, ławnik sądowy i rolnik, odznaczony licznymi medalami,
  • Stanisław Turała (1907-1957) mistrz ślusarski w Wadowicach,
  • Ludwik Turała (1909-1982) ślusarz-rusznikarz, żołnierz AK, po wojnie pracownik „Jedności Rybackiej” i Gdańskich Linii Okrętowych.

Jan, Klemens i Tymoteusz Turałowie nie byli jedynymi emigrantami wśród tego rodu.
Już w 1889 roku do pracy w kopalniach węgla kamiennego w północnych Czechach wyjechał Józef Turała (1867-1938) i jego starszy brat Piotr (ur. 1863). Antoni Turała (ur. 1895) wraz z Klemensem i Tymoteuszem wyemigrował na stałe do Urugwaju,  a Jan Turała (1886-1971) od 1929 roku do śmierci mieszkał pod Chicago. W okresie międzywojennym był przez kilka właścicielem jednego z szynków w Choczni. Z kolei we Francji znalazła się Helena Bury z domu Turała (ur. 1896), następna siostra kronikarza Józefa.
W czasie II wojny światowej śmierć poniósł Adam Turała (1912-1944), żołnierz AK rozstrzelany przez Niemców w Księżym Lesie, którego zwłoki po wojnie ekshumowano i przeniesiono na cmentarz parafialny.
Po wojnie Jan Turała (ur. 1923) pracował w Myślenicach, zapoczątkowując tamtejszą linię Turałów pochodzących z Choczni.
Ogólnie w Polsce to nazwisko na początku tego wieku nosiło 376 osób, najwięcej w Łodzi (115). Nie wiadomo dokładnie jaką ich część stanowią Turałowie wywodzący swoje korzenie z Choczni. Zapewne można do nich zaliczyć tych zamieszkujących powiat myślenicki (19) i wadowicki (16) oraz część lub wszystkich Turałów z Krakowa.

Ewa Widlarz i Teresa Kolber, autorki prac o nazwiskach choczeńskich, jako możliwe źródła pochodzenia nazwiska Turała podają słowa: tur (wymarłe zwierzę z rodziny wołowatych) lub turać, turlać (toczyć, obracać).


W tym samym cyklu:

1 komentarz: