W 1875 roku parafia choczeńska pod kierownictwem sprawującego posługę proboszcza księdza Józefa Komorka zrealizowała przebudowę dzwonnicy i zakup nowych dzwonów kościelnych.
Zasadniczy koszt tego przedsięwzięcia stanowił zakup nowego dużego dzwonu, który wykonano w ludwisarni w Lublanie, dzisiejszej stolicy Słowenii, częściowo z materiału uzyskanego z przetopienia starych dzwonów z Choczni.
Dzięki temu koszt wykonania i dostarczenia nowego dzwonu parafii choczeńskiej (prawie 1487 złotych reńskich) zmniejszył się niemal o połowę- do kwoty 752 złotych reńskich i 23 grajcarów.
Na ten koszt składały się:
- koszty transportu starych dzwonów do Lublany,
- koszty dokumentów przewozowych i korespondencji (w tym telegramów),
- koszty materiałowe (dopłata do materiału uzyskanego z przetopienia starych dzwonów),
- koszt wykonania wału, zakucia i serca dzwonu,
- koszt rzemieni,
- koszty transportu dzwonu z Lublany do Choczni (koleją do Oświęcimia, a następnie na platformie ciągniętej przez konie).
Natomiast remont dzwonnicy kościelnej kosztował dodatkowo prawie 64 złote reńskie, co oznaczało, że koszt całkowity przedsięwzięcia wynosił nieco ponad 816 złotych reńskich.
Ponieważ ze zbiórki urządzonej przez parafię uzyskano 718 złotych i 49 grajcarów, to różnicę dopłacono z funduszu zapasowego parafii.
Do ufundowania dużego dzwonu przyczynili się nie tylko parafianie choczeńscy, ale i księża pochodzący z Choczni lub z Chocznią związani oraz osoby świeckie.
I tak:
- ksiądz Antoni Maciejczyk ofiarował na ten cel 10 złotych reńskich,
- ksiądz Józef Bylica- 5 złr,
- ksiądz Wojciech Bryndza- 5 złr,
- ksiądz proboszcz Jóżef Komorek- 12 złr i 26 grajcarów,
- ksiądz Antoni Bryndza- 2 złr,
- Jan Smolarski, syn byłego organisty Walentego Smolarskiego- 10 złr,
- Kazimierz Warzeszkiewicz, sędzia z Wadowic- 5 złr.
- pielgrzymi na odpust częstochowski- 5 złr,
- pielgrzymi na odpust kalwaryjski- 2 złr,
- panny noszące obrazy na procesjach parafialnych- 1 złr,
- drużbowie z wesel: Franciszka Komana, Franciszka Góry i Jana Szczura- 3 złr i 25 grajcarów.
Na apel o zbiórkę funduszy na dzwon odpowiedziało 274 gospodarzy z Choczni (na 400 numerów domów ogółem) oraz 25 gospodarzy z Kaczyny, wpłacając różne kwoty (co najmniej 30 grajcarów).
Największym fundatorem indywidualnym był chocznianin Jędrzej Guzdek (ur. 1799), który ofiarował na dzwon 100 złotych reńskich.
Taka sama kwota wpłynęła z legatu po zmarłym Walentym Balonie.
Wysokością wyróżniały się ponadto wpłaty, których dokonali:
- Wojciech Styła - 15 złr,
- Jan Paterak - 10 złr,
- Józef Czapik (wójt i organista) - 6 złr 30 gr,
- Franciszek Cibor - 5 złr 18 gr,
- Wojciech Szczur, Wojciech Widlarz, Jakub Gurdek, Jan Ścigalski, Jan Wójcik i Jan Woźniak (kołodziej) po 5 złr,
- Franciszek Guzdek - 4 złr,
- Szczepan Malata, Mikołaj Pietruszka, Kacper Byrski, Tomasz Drożdż, Franciszka Pindel, Jan Kumorek, Antoni Gajda (nauczyciel) i Kazimierz Leśniak - po 3 złr.
Oprócz zbiórki pieniężnej wśród właścicieli gospodarstw ("numerów") przyjmowano również wpłaty od komorników (bezrolnych), kawalerów i panien, co przyniosło niebagatelną sumę 40 złotych reńskich.
- Jan Paterak (transport dzwonu końmi z Oświęcimia),
- Jan Kręcioch (liny),
- Józef Pindel (transport konny),
- Jakub Sikora (usługi kowalskie),
- Józef Drapa (transport konny),
- Ignacy Dąbrowski (robocizna przy remoncie dzwonnicy, wykonanie urządzenia do wciągnięcia dzwonu na wieżę),
- Wojciech Styła (transport konny),
- Franciszek Guzdek (transport konny),
- Jan Szczur (transport konny),
- Jan Woźniak kołodziej (transport konny),
- Antoni Sikora (usługi kowalskie),
- Tomasz Góralczyk (liny),
- Jan Zając (transport konny),
- Piotr Widlarz (transport konny),
- Karol Moński (materiały).
Choć zakup dużego dzwonu stanowił zasadniczy koszt inwestycji w dzwony w 1875 roku, to uwzględnić należy także, że na wyremontowanej dzwonnicy zawieszono jednocześnie:
- mały dzwon (sygnaturkę) ufundowany przez proboszcza ks. Józefa Komorka,
- mały dzwon (około 80 kg) ufundowany przez Franciszka Cibora,
- średni dzwon (około 300 kg) ufundowany przez wójta Józefa Czapika.
Wszystkie wymienione wyżej dzwony zostały poświęcone w 1884 roku i służyły parafii do czasów I wojny światowej, kiedy to władze austriackie przeprowadziły konfiskatę trzech z nich (największych) na cele wojenne.
W przeciwieństwie do wydarzeń związanych z zakupem kolejnych dzwonów w 1927 roku przedsięwzięcie z 1875 roku nie wzbudziło żadnych kontrowersji i zostało przeprowadzone przy zgodnym udziale oraz poparciu finansowym znacznej większości parafian i probostwa.
Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń