Guzdkowie należą do tych nielicznych rodzin,
które nieprzerwanie zamieszkują Chocznię już od XVI wieku.
W 1589 roku odnotowano mianowicie przekazanie
przez gromadę choczeńską wspólnego pastwiska na rzecz niejakiego Marcina
Guzdka, za co po wieczne czasy zobowiązano go i jego następców do odprowadzania
na kościół w Choczni dwóch funtów wosku rocznie.
Natomiast pięć lat później- 13 lutego 1594
roku- swojego syna Walentego chrzcili w Wadowicach Paweł i Agnieszka Guzdkowie
z Choczni.
Kolejny przedstawiciel tej rodziny musiał w
jakiś sposób zasłużyć się Rzeczpospolitej Obojga Narodów, ponieważ 3 grudnia
1638 roku ówczesny król Władysław IV Waza nadał Łukaszowi Guzdkowi z Choczni,
jego żonie Zofii i ich spadkobiercom przywilej prowadzenia młyna, z tytułu
czego mieli odprowadzać rocznie 46 złotych do skarbu koronnego. Przywilej tej nie
wyznaczał innych powinności Guzdków ani robocizn.
Młyn w Choczni musieli Guzdkowie prowadzić
jednak już wcześniej, o czym przeczytać można w dekrecie sądu referendarskiego
z 1639 roku, gdzie wspomniane jest o jakiejś bezprawnej egzekucji: rzeczy, pieniędzy
i sprzętów domowych w młynie Guzdków ze strony starosty barwałdzkiego Mikołaja Komorowskiego, czyli
przed 1629 rokiem.
Według lustracji dóbr królewskich województwa
krakowskiego z lat sześćdziesiątych XVII wieku młyn o jednym kole w Choczni „na
potoku częstokroć wysychającym” nadal należał do Wątroby alias Guzdka, z
którego miał płacić czynszu rocznego 16 złotych. To ciekawa informacja,
pozwalająca utożsamić choczeńskich Guzdków i Wątrobów, stanowiących później dwa
osobne rody.
Wątroba/Guzdek posiadał i uprawiał również
własną rolę, ale nie odprowadzał z niej czynszu, jak inni kmiecie, co było
tolerowane przez starostwo obawiające się „aby młyna nie odbiegł” (nie
porzucił), „przez co by dwór niewygodę miał i młyn pustoszał”.
Spisy płatników podatku kościelnego z tego okresu
pozwalają zlokalizować młyn Wątrobów/Guzdków w dolnej części wsi, poniżej
obecnego Pagórka Malatowskiego. A młynarz zapisany jest w nich jako Łukasz
Wątrobik- noszący to samo imię, co osoba wymieniona w przywileju z 1638 roku.
Druga siedziba ówczesnych Guzdków znajdowała
się w okolicach kościoła parafialnego, a ich rola rozciągała się od Choczenki
po granice Zawadki, sąsiadując z rolą Komanów/Kumanów oraz Ramendów.
Z tych Guzdków wywodził się kowal Jakub
Guzdek, trzykrotnie żonaty: z Zofią Woytylonką (1652), Katarzyną Buchalonką
(1654) i Reginą Kleśniak/Turała (1662).
Do końca XVII wieku swoje dzieci chrzcili w
Choczni także inni Guzdkowie: Błażej, Wincenty, Mikołaj, Urban i Walenty (synowie
kowala Jakuba) oraz Jan (syn Wincentego). Ich nazwiska zapisywano w formie:
Guzdek, Gustek, Guzdczyk, Guździk, Gusztkowic.
Tylko trzech z nich występuje jako formalni
właściciele roli i płatnicy taczma (podatku kościelnego): Błażej, Urban i
Walenty, posiadający nadal pola koło kościoła, między Komanami, a Ramendami.
W 1731 roku krupnik (czyli wytwórca kasz)
Józef Guzdek został zamordowany przez trzech zbójników przy głównym choczeńskim
gościńcu (obecnie nazywanym Starym Gościńcem lub Drogą Sobieskiego). Jego żona
miała wystawić w miejscu morderstwa krzyż lub kapliczką usytuowaną tam, gdzie na tak zwanej Bożej Męce stoi dzisiaj
murowana kapliczka upamiętniająca ofiary licznych epidemii.
W nieco późniejszych latach znany był w
Choczni kupiec zbożowy Urban Guzdek i karczmarz/sklepikarz Kazimierz Guzdek. Z kolei w ostatnim dwudziestoleciu XVIII wieku
Guzdkowie brali aktywny udział we władzach gromadzkich- Maciej (syn Wojciecha)
był wójtem (do 1783), a Wawrzyniec (syn Mikołaja) oraz Jan (brat Macieja)
przysiężnymi, czyli radnymi.
Z tego okresu pochodzi również historia
obicia kijem jednego z Guzdków z rozkazu właściciela wsi Jana Kantego
Biberstein Starowieyskiego. Powodem tej pokazowej kary był fakt korzystania
przez Guzdka wraz z żoną z trunków karczmy wadowickiej, a nie austerii choczeńskiej,
z której zyski czerpał właśnie Starowieyski. Guzdek zaskarżył dziedzica do cyrkułu,
w wyniku czego władze obwodowe nakazały Starowieyskiemu, „ażeby Guzdkowi i
żonie jego za nieprzyzwoite bicie 4 reńskie 14 krajcarów zapłacił” i wyrok ten
utrzymały, mimo odwołania właściciela Choczni.
Na podstawie Metryki Józefińskiej, pierwszego
galicyjskiego spisu własności rolnej (1785-89) ustalić można, że choczeńscy
Guzdkowie posiadali parcele rolne już nie tylko w okolicach kościoła, jak ponad
100 lat wcześniej, ale także w górnej Choczni w Niwie od Lasu Gorniej.
W pierwszej połowie XIX wieku wśród bardzo już
rozrośniętego rodu choczeńskich Guzdków wyróżnili się:
- Jan Guzdek kowal (1829),
- Jan Guzdek, sklepikarz i rolnik (1832),
- Antoni Guzdek nauczyciel w szkole przyparafialnej (1833), wcześniej przez 6 lat uczeń gimnazjum w Podolińcu na Spiszu,
- Antoni Guzdek przysiężny gromadzki (1844),
- Szymon Guzdek (ur. 1818), rzeźbiarz kościelny i rolnik.
Kolejny spis własności z lat 1844-52 notuje
już 10 właścicieli gruntów o nazwisku Guzdek, a kilku kolejnych zostało
zapisanych zapewne błędnie jako Gurdek.
Jan, Szymon (rzeźbiarz) i Jędrzej Guzdkowie
gospodarowali tam, gdzie ich przodkowie z XVII wieku, a trzech kolejnych Janów
Guzdków, jak również trzech Józefów, posiadało swoje pola powyżej kościoła, od
Choczenki, po granice Frydrychowic. Tam także oraz w Niwie Zarębki i Morgi wykazane
są grunty Gurdków/Guzdków. Posiadaczem
największej ilości ziemi z wszystkich Guzdków był wtedy Augustyn Guzdek,
właściciel ponad 16 mórg bezpośrednio przylegających do granicy Wadowic (na
północ od Choczenki przy obecnym Zawalu).
Nazwisko Guzdek było na czwartym miejscu pod
względem częstości (55 osób) wśród członków choczeńskich Towarzystw Wstrzemięźliwości
i Trzeźwości, skupiających od 1844 zdecydowaną większość dorosłej ludności wsi.
Zważywszy na liczebność i względną zamożność
choczeńskich Guzdków nie dziwi fakt, że przedstawiciele tego rodu piastowali
istotne stanowiska we władzach gminnych oraz uzyskiwali coraz wyższe
wykształcenie.
W 1852 roku Szczepan Guzdek (ur. 1800) podpisywał w imieniu wsi „Grundparzellen
Protocoll”, akceptując ustalenia spisu gruntowego, a później był pełnomocnikiem wójta i współinicjatorem
powstania pierwszej trzyklasowej szkoły ludowej w 1859 roku.
Jeden z licznych w XIX wieku Józefów Guzdków
(ur. 1842) był zastępcą wójta, członkiem Rady Miejscowej Szkolnej (od 1877),
komitetu budowy kościoła (1880-1886) i zarządu Kółka Rolniczego (od 1891). W
Radzie Miejscowej Szkolnej zasiadał też jego starszy brat Jan (ur. 1827).
Wspomniani wyżej Guzdkowie z wyższym
wykształceniem to:
- Wojciech (ur. 1849), absolwent gimnazjum św. Anny w Krakowie oraz seminarium nauczycielskiego jako stypendysta Sejmu Krajowego i student Wydziału Filozoficznego UJ. Wieloletni nauczyciel i kierownik szkół męskich w Krakowie, działacz Towarzystwa Pedagogicznego, współpracownik doktora Jordana oraz autor podręczników szkolnych, (link)
- Jan (ur. 1857), filolog klasyczny, absolwent gimnazjum św. Anny w Krakowie oraz Wydziału Filozoficznego Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, wcześniej niedoszły ksiądz i student teologii w: Tarnowie, Krakowie i Klagenfurcie. Pracował zawodowo jako nauczyciel greki, łaciny i języka polskiego szkół średnich w: Brzeżanach, Stryju, Wadowicach i Krakowie Podgórzu, (link)
- Jan/John (ur. 1876), uczeń wadowickiego gimnazjum, student teologii we Włoszech i USA, wyświęcony na księdza w 1901 roku. Pracował w licznych parafiach polonijnych w USA, najdłużej w Browerville w Minnesocie. Barwna i wielowymiarowa postać, dezerter z armii austriackiej, a potem jej honorowy kapelan, działacz polonijny, poeta, pisarz, rzeźbiarz i myśliwy. (link)
Talenty artystyczne przejawiał również
starszy brat księdza Jana- Karol Guzdek (ur. 1866). Był wziętym malarzem
portretów i scenek rodzajowo-patriotycznych, zawodowo trudniącym się malowaniem
wnętrz i elewacji świątyń, nie tylko katolickich, ale i na przykład meczetów.
Podobnie jak ksiądz Jan duchową drogę
rozwoju wybrała Antonina Guzdek (ur. 1866), przez 40 lat
zakonnica-karmelitanka.
Warto wspomnieć jeszcze o jednej
przedstawicielce choczeńskich Guzdków z II połowy XIX wieku- Mariannie (ur.
1840), żonie rzeźbiarza ludowego Jędrzeja Wowry, mającej duży wpływ na twórczość
tego artysty ludowego. Dzięki jej umiejętności czytania Wowro miał szanse
poznać żywoty świętych, których postacie były częstym tematem jego prac.
Aby
zapoznać się z ciekawym i zabawnym portretem jednej z gałęzi rodu
Guzdków z przełomu XIX i XX wieku warto przeczytać opartą na faktach opowieść Ryszarda
Woźniaka pod tytułem „Ukarana pycha pięknej Zuzanny”, którą oparł na
wspomnieniach swojego przodka Piotra Bandoły. (link)
Koniec XIX wieku to okres wzmożonej emigracji
zarobkowej chocznian do kopalń północnych Czech, Niemiec, Kanady i Stanów
Zjednoczonych.
Na listach wyjeżdżających nie brakowało także
Guzdków- tylko za „wielką wodę” na stałe lub tymczasowo wyjechało z Choczni 26 osób
noszących to nazwisko. (link)
Istotnym wydarzeniem w życiu rodu Guzdków był
wybuch I wojny światowej. W austriackich zestawieniach poległych, rannych i
wziętych do niewoli żołnierzy c.k wyszukać można aż dziesięciu Guzdków z
Choczni. W czasie walk na froncie stracił życie Franciszek Guzdek (ur. 1892), a
rany odnieśli: Adam (ur. 1894), Antoni (ur. 1887), Antoni (ur. 1893),
Franciszek (ur. 1894), Józef (ur. 1887), Karol (ur. 1880), Klemens (ur. 1880),
Ludwik (ur. 1894) i Wawrzyniec (ur. 1891).
Poległ również Władysław Guzdek (ur. 1893 w
Stryju), syn Jana Guzdka- wymienionego wcześniej profesora gimnazjalnego.
Natomiast zaraz po zakończeniu wojny w
walkach z sowietami jako sierżant Wojska Polskiego brał udział Stefan Guzdek
(ur. 1899).
Z ciekawszych postaci z grona choczeńskich
Guzdków aktywnych w okresie międzywojennym wymienić warto:
- Antoniego Guzdka (ur. 1887), absolwenta Politechniki Lwowskiej, inżyniera mierniczego, który w 1822 roku wyemigrował do USA,
- Ignacego Guzdka (ur. 1909), absolwenta wadowickiego gimnazjum w 1929 roku, z zawodu nauczyciela,
- Jadwigę Guzdek (ur. 1901), później po mężu Skowron, działaczkę katolicką, członkinię Głównego Wydziału Związku Katolickich Stowarzyszeń Kobiet i Dziewcząt Pracujących,
- Karola Guzdka (ur. 1880), członka Rady Nadzorczej Kasy Stefczyka w Choczni,
- Klemensa Guzdka (ur.1880), działacza ludowego i samorządowego, wiceprzewodniczącego Komitetu Parafialnego, członka zarządu gminy Chocznia, organizującego marsz protestacyjny po jej rozwiązaniu, radnego powiatowego (link),
- Piotra Guzdka (ur. 1903), urzędnika celnego w Gdyni,
- Stanisława Guzdka (ur. 1888) radnego gromadzkiego (1939),
- Tomasza Guzdka (ur. 1907), absolwenta wadowickiego gimnazjum w 1929 roku, urzędnika w województwie wileńskim,
- Władysława Guzdka (ur. 1907), kupca, hotelarza i restauratora w Krakowie i Bielsku.
Synem chocznianina Jana Guzdka był urodzony w
1873 w Inwałdzie Wincenty Guzdek, prawnik, naczelnik urzędu skarbowego w
Krakowie.
Podobnie jak pierwsza wojna światowa również
i druga wywarła duży wpływ na życie choczeńskich Guzdków.
Ludwik Guzdek (ur. 1894) trafił do obozu
koncentracyjnego Buchenwald, a Franciszek Guzdek (ur. 1915) po zwolnieniu ze
stalagu uwięziony został na krótko w Dachau. Stanisław Guzdek (ur. 1915) był uwięziony przez Rosjan w obozach w Zaporożu, Siewżeldorłag w Komi
i w Juszy, skąd po zwolnieniu zgłosił się do armii generała Andersa. Wielu
Guzdków zostało przez Niemców wywłaszczonych i wysiedlonych z Choczni oraz trafiło
na przymusowe roboty.
Po zakończeniu wojny we władzach odrodzonej choczeńskiej
gminy znalazł się ponownie Klemens Guzdek (ur. 1880), a jego syn Józef Guzdek (ur.
1906) w latach 1946-47 pełnił funkcję wójta i zasiadał w radzie nadzorczej
reaktywowanej Kasy Stefczyka. Inny Klemens Guzdek (ur. 1920) był najpierw
szefem referatu wojskowego i meldunkowego w choczeńskiej gminie, a od 1954 roku
przewodniczył Gromadzkiej Radzie Narodowej. Wybierano go na radnego ponownie w latach
1958, 1961, 1965 i 1969. Radnym gromadzkim przez jedną kadencję byli też Henryk
Guzdek (od 1965 roku) i Józef Guzdek (od 1969 roku), a wspomnianego już wcześniej
Stefana Guzdka (ur. 1899) wybrano ławnikiem Sądu Okręgowego w Wadowicach. W
wyborach gromadzkich w 1954 roku startowała księgowa Kazimiera Studnicka z
domu Guzdek, działaczka Koła Gospodyń Wiejskich i OSP.
Chociaż ta notatka ma charakter historyczny i
skupia się na osobach już nieżyjących, to jednak konieczne wydaje się
wymienienie dwóch współczesnych postaci z rodu choczeńskich Guzdków:
- Władysława Franciszka Guzdka, urodzonego w 1928 roku, doktora chemii, dyrektora technikum
- oraz jego bratanka księdza Józefa Jana Guzdka, urodzonego w 1956 roku, doktora nauk teologicznych, biskupa polowego Wojska Polskiego w stopniu generała brygady.
Nazwisko Guzdek na początku XX wieku nosiło w
Polsce 801 osób, najwięcej w powiecie wadowickim 374.
Językoznawcy wywodzą pochodzenie tego
nazwiska od:
- słowa „gozd, gózd” oznaczającego lasek, zagajnik,
- słowa „góźdź, gwóźdź” czyli gwóźdź lub ćwiek, czop, w znaczeniu przenośnym kłopot, zmartwienie,
- imienia Gustaw, zdrobniale Gustek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz